Szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów Marek Suski w rozmowie z Katarzyną Gójską celnie podsumował działania totalnej opozycji wymierzone przeciwko Polsce i zauważa, że w relacjach na linii Warszawa-Bruksela sytuacja w ostatnim czasie dość mocno się zmieniła, czego najwyraźniej politycy PO i Nowoczesnej jeszcze nie dostrzegli.
Pytany o to, na jakim etapie są obecnie negocjacje z Komisją Europejską? Marek Suski zwraca uwagę, że przedstawiciele totalnej opozycji zapewne nadal będą próbowali przekonywać, że sytuacja w tej kwestii jest dramatyczna.
- Nasi opozycjoniści, czyli Platforma z Nowoczesną znowu będą mówić, że to jest armagedon, że tu nie ma demokracji. Być może to utrudni zamknięcie tego tematu – stwierdził Suski.
Po chwili dość celnie wypunktował działania Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej.
- Oni starają się szkodzić, wychodzą z założenia - im gorzej tym lepiej. Nie wiem co musiałoby teraz nastąpić, żeby komisja powiedziała, że tu nie ma praworządności – zwraca uwagę Marek Suski.
Jednocześnie Marek Suski opowiedział o kulisach wizyty Fransa Timmermansa w Polsce.
- Nie było konkretów. Było nawet takie - może nie entuzjastyczne - ale zauważenie, że Polska czyni starania, robi pewne gesty dokonując pewne zmiany. A zarazem tłumacząc na czym polega pewne niezrozumienie w pewnych kwestiach. Na przykład oni postrzegają przejście kobiet w wieku 60 lat na emeryturę, jako dyskryminację. A my im tłumaczyliśmy, że to przecież przywilej.