GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Suski krytykuje wypowiedź Tuska dla Newsweeka. "Jest chłopcem na posyłki Angeli Merkel"

"Punkt widzenia Donalda Tuska, jest punktem widzenia Niemiec. Przecież on jest można powiedzieć, "chłopcem na posyłki" Angeli Merkel" - powiedział Marek Suski w programie "Jedziemy" w TVP. Poseł PiS skomentował w rozmowie z Michałem Rachoniem wypowiedź Tuska dla "Newsweeka", w której były premier deklaruje, że "musimy zastopować Kaczyńskiego". Zdaniem Suskiego Tusk utożsamia się tym samym nie z interesami Polski, tylko "z tymi, z którymi trzyma tam gdzieś za granicą".

Marek Suski (PiS)
Marek Suski (PiS)
Filip Blazejowski / Gazeta Polska

Jesteśmy w punkcie dramatycznie niebezpiecznym dla Polski - ocenił w rozmowie z "Newsweekiem" były premier, obecnie szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk (PO). "Nie chcę, żeby Kaczyński wyprowadził Polskę z Unii, ale to my musimy go zastopować" - dodał w rozmowie, zatytułowanej "Zdrada, albo głupota".

To podpisane jest pod zdjęciem Donalda Tuska. Chyba o niego chodzi? Może przypadkiem gazeta ta powiedziała prawdę

- ironizował Marek Suski (PiS), pytany przez Michała Rachonia o kontrowersyjny artykuł.

Punkt widzenia Donalda Tuska, jest punktem widzenia Niemiec. Przecież on jest można powiedzieć, "chłopcem na posyłki" Angeli Merkel. Pamiętam, kiedy mieliśmy spotkanie z panią kanclerz w Berlinie, chodziło o zastopowanie fali uchodźców do Europy. Angela Merkel powiedziała wtedy "Aha, wyślę tam Donalda, żeby dał parę miliardów Turkom, aby nie wypuszczali tych imigrantów". Z taką lekceważącą nutą i machnięciem ręki - "Aaa, wyślę tam Donalda". Czyli chłopiec na posyłki, wykonujący interesy niemieckie w Europie i poza nią. To było najlepsze, bo mowa ciała wyraża często to, co jest ukryte

- zauważył poseł PiS.

Tutaj zresztą widać wyraźnie, że ta realizowana wobec Polski strategia - kiedyś mówiono o tym, że jest rasa panów, że trzeba rozszerzyć strefę życia dla Niemiec, bo się duszą w kraju - wygląda na to, że jest ta polityka realizowana. Jak poczytamy dokładnie historię II wojny światowej, to się dowiemy, że w 1939 roku Niemcy napadły na Polskę "w imię obrony przed polskim faszyzmem". Tak teraz trzeba "bronić Europy" przed polską wiarą w Boga, przed jakimiś fobiami wobec LGBT. To ta cała wojna, która jest wypowiedziana Polsce ustami niektórych naszych obywateli, pokazuje, że chodzi o podporządkowanie Polski. W historii zawsze tak było, że narody narody służalczą rolę wobec "panów"

- mówił Marek Suski.

Gość programu zaznaczył również, że trudno powiedzieć, z kim utożsamia się Donald Tusk, mówiąc że "my musimy to zastopować". "Wydaje się, że jednak nie z interesami Polski, tylko z tymi, z którymi trzyma tam gdzieś za granicą, którzy mu płacą i go tam ściągnęli" - dodał Suski.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Donald Tusk #Prawo i Sprawiedliwość #Marek Suski

Mateusz Tomaszewski