Szczątki trzech osób, dwóch mężczyzn i kobiety, ofiar komunistycznego totalitaryzmu, odnaleźli archeolodzy z Biura Identyfikacji i Poszukiwań Instytutu Pamięci Narodowej pracujący pod kierunkiem profesora Krzysztofa Szwagrzyka na terenie dawnego Więzienia NKWD i UB tzw. Toledo w Warszawie przy ulicy Namysłowskiej.
Więzienie karno-śledcze nr III w Warszawie, zwyczajowo Toledo – więzienie Urzędu Bezpieczeństwa i NKWD przeznaczone dla żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz innych organizacji podziemnych, działające w latach 1944–1956 na warszawskiej Pradze-Północ. Miało siedzibę w rozebranym przez władze komunistyczne na przełomie lat 70. i 80. XX w. budynku przy ul. Ratuszowej 11 (obecnie ul. Namysłowska 6).
To więzienie wręcz słynęło z wymyślnych tortur zadawanych przez sadystyczną załogę więźniom i więźniarkom – działaczom antykomunistycznego podziemia. Na terenie dokonywano licznych egzekucji, których ofiary najczęściej zakopywano na miejscu.
Po zimowej przerwie do badań na terenie tej katowni wrócili archeolodzy IPN pod kierownictwem prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Przypomnijmy, że jesienią ubiegłego roku odnaleziono tam szczątki osiemnastu osób. W tym tygodniu archeolodzy badają kolejną część terenu.
– Znaleźliśmy szczątki trzech osób, dwóch mężczyzn i kobiety. Wszystko wskazuje na to, że są to ofiary komunizmu – mówi „Niezależnej” profesor Szwagrzyk. – Szczątki znaleziono w pobliżu i pod więziennym murem, który przetrwał do czasów dzisiejszych – dodaje.