Patoaktywistka Klementyna Suchanow znana m.in. z agresywnych wystąpień podczas Strajków Kobiet miała sporządzać analizy dla komisji powołanej do badania "represji" wobec opozycji w latach 2015–2023, w tym rzekomej inwigilacji protestujących feministek. Jednak bez poświadczenia bezpieczeństwa i dostępu do tajnych będzie wykluczona z prac zespołu.
Suchanow usłyszała m.in. zarzuty napaści na policjanta, a także związane z napaścią na budynek Trybunału Konstytucyjnego. Wątpliwości ABW mógł wzbudzić także jej powiązania z siatką przemytników migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Dokumenty wskazywały, że aktywistka oferowała wsparcie logistyczne i kontakty.
"Żołnierze Donalda Tuska"
- Mam wrażenie, że rządzą nami ludzie "spod ciemnej gwiazdy", bardzo szemrani, którzy wielokrotnie zakłócali porządek publiczny, wykazywali się w przestrzeni publicznej różnego rodzaju aktami agresji wobec funkcjonariuszy i ludzi wykonujących różnego rodzaju czynności - skomentował na antenie Republiki rzecznik PiS Rafał Bochenek.
Przypomniał bezkarne i powtarzające się agresywne sytuacje każdego 10. dnia miesiąca na pl. Piłsudskiego podczas wspomnienia ofiar smoleńskich w wykonaniu m.in. Arkadiusza Szczurka, ale także wulgarne występy Magdaleny Lempart. Zaznaczył, że obie te osoby kilka dni temu spotkały się z ministrem Waldemarem Żurkiem.
- To o czymś świadczy. To znaczy, że te osoby mają dzisiaj gigantyczny wpływ na rządzących. Też są osobami, które w jakiś sposób uczestniczą w sprawowaniu tej władzy - dodał Bochenek i przypomniał o udziale Suchanow w pracach rządowego zespołu, za co była wynagradzana za publiczne pieniądze.
- Jest przyzwolenie obecnej władzy, żeby te osoby funkcjonowały w obiegu publicznym. Premiuje się tego rodzaju zachowania - podkreślił poseł. Zauważył, że są obecnie traktowani jako "żołnierze Donalda Tuska", do wykonywania najbardziej "ordynarnych i agresywnych akcji".
Całość rozmowy do obejrzenia na kanale YouTube Telewizji Republika.