Prominentni politycy Koalicji Obywatelskiej wciąż próbują przekonywać Polaków, że zależy im na pokoju, równości i tolerancji. A już na pewno walczą z mową nienawiści. Szkoda tylko, że w swoich szeregach wciąż mają ludzi pokroju Klaudii Jachiry, czy tego kandydata, którego spot z pokojem nie ma nic wspólnego. Jacek Pająk w klipie wyborczym zabija potwory symbolizujące rządy PiS.
Podczas kampanii wyborczej kandydaci prześcigają się w pomysłach na spoty. Są piosenki disco-polo, zatrudnianie aktorów - tych bardziej popularnych i tych mniej - ale też wykorzystywanie gier komputerowych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że wykorzystują w tym celu brutalne gry.
Jacek Pająk, który startuje w wyborach parlamentarnych z trzeciego miejsca na liście Koalicji Obywatelskiej w Krakowie opublikował spot, w którym... zabija potwory symbolizujące - w jego mniemaniu - rządy PiS.
Kandydat na posła strzela do potworów takich jak "deforma sądownictwa", "wysokie ceny", czy "pazerność władzy".
Cała misja kończy się uwolnieniem orła. Czy tak powinien wyglądać spot polityków partii walczącej z hejtem i nietolerancją?