GaPol: TRUMP wypowiada wojnę cenzurze » CZYTAJ TERAZ »

Stefan Michnik "cierpiał z powodu brata"? Płużański: To bzdura! To był morderca sądowy

- Jak wszyscy wiedzieliśmy od dawna ofiary Stefana Michnika, sędziego wojskowego, właściwie mordercy sądowego, znajdowały się na warszawskiej Łączce. To jest dorobek zbrodniarza i przykre jest to w tym wszystkim, że Stefan Michnik nigdy nie odpowiedział za swoje zbrodnie - powiedział prezes fundacji "Łączka" Tadeusz Płużański w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

Telewizja Republika

Zmarł Stefan Michnik - kapitan Ludowego Wojska Polskiego, sędzia i adwokat, działacz komunistyczny, informator i rezydent Informacji Wojskowej. O śmierci odpowiedzialnego za sądowe zbrodnie komunistyczne agenta poinformowała w nekrologu "Gazeta Wyborcza". Adam Michnik napisał w nim: "mój brat wiele wycierpiał z mojego powodu, choć nie z mojej winy".

Każdy odpowiada za siebie 

Zapytaliśmy Tadeusza Płużańskiego, prezesa fundacji "Łączka" o to, jak rozumie ten zwrot Adama Michnika. - To jest bzdura! Adam Michnik chyba powinien sobie zdawać sprawę, że każdy odpowiada przede wszystkim za swoje czyny i Stefan Michnik nie musiał cierpieć za Adama, czy Adam za Stefana, bo Stefan Michnik miał na swoim koncie szereg niegodziwych czynów wymierzonych w Polskę, w polskich bohaterów, których skazywał na drakońskie wyroki, w tym na kary śmierci - przypomniał.

Dorobek zbrodniarza 

- Jak wszyscy wiedzieliśmy od dawna ofiary Stefana Michnika, sędziego wojskowego, właściwie mordercy sądowego, znajdowały się na warszawskiej Łączce. To jest dorobek zbrodniarza i przykre jest to w tym wszystkim, że Stefan Michnik nigdy nie odpowiedział za swoje zbrodnie. Był nieuchwytny dla polskiego wymiaru sprawiedliwości. Szwecja nie chciała nam go wydać, argumentując to tym, że raz te sprawy się przedawniły a dwa, że jest człowiekiem pochodzenia żydowskiego, co rozumiem zwalnia z jakiejkolwiek odpowiedzialności

- stwierdził Tadeusz Płużański.

- Przykre jest to, że kolejny zbrodniarz odchodzi nieukarany. Należy wyrazić tylko nadzieję, że nie zostanie pośmiertnie sprowadzony do Polski i pochowany na przykład na Powązkach Wojskowych, co byłoby kolejnym policzkiem dla Polaków. Wiemy, że są tam chowani zbrodniarze komunistyczni podobni Michnikowi. Oby tak się nie stało

- dodał. 

Trzeba pamiętać 

Prezes fundacji "Łączka", że to, co może robić w sprawach takich jak Stefana Michnika, to pamiętać. - Niestety zbrodniarze są nieuchwytni dla wymiaru sprawiedliwości i pamiętać o tych rzeczach, to jedyne co nam pozostaje to pamiętać, żeby nigdy więcej takie zbrodnie się nie wydarzyły - podsumował. 

 



Źródło: Niezalezna.pl

Adrian Siwek