Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Staranował 40 metrów ogrodzenia i... odjechał

Nie miał prawa jazdy, ale odwagi do prowadzenia samochodu dodał mu zapewne ponad jeden promil alkoholu w organizmie. 18-latek z gminy Urszulin w województwie lubelskim najpierw staranował ponad 40 metrów ogrodzenia, po czym jakby nigdy nic... odjechał. Na miejscu zostawił po sobie ślad - tablicę rejestracyjną, a samochód ukrył w lesie.

staranowane ogrodzenie w Dębowcu
staranowane ogrodzenie w Dębowcu
lubelska.policja.gov.pl

Jak się dowiadujemy, dyżurny włodawskiej komendy policji został powiadomiony o tajemniczym zniszczeniu ogrodzenia w Dębowcu. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że „nieznany sprawca uderzył w ogrodzenie i uszkodził płot na długości 40 metrów, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia”. Na miejscu znaleziono tablicę rejestracyjną.

- Policjanci ustalili, że pojazdem kierował 18-latek z gm. Urszulin. Przeprowadzone przez mundurowych badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma ponad promil alkoholu w organizmie. Razem z nim jechał jego 28-letni kolega, który miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. 18-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.   Obaj mężczyźni nie doznali żadnych obrażeń. Nie potrafili wyjaśnić jak doszło do zdarzenia. W lesie policjanci znaleźli porzucony pojazd marki Volkswagen Polo, którym poruszali się mężczyźni – relacjonuje przebieg zajścia policja.

Teraz 18-latek odpowie przed sądem za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, grzywna, zakaz prowadzenia pojazdów oraz nawiązka. Mężczyzna odpowie też za prowadzenie pojazdu bez uprawnień.

 



Źródło: niezalezna.pl, lubelska.policja.gov.pl

#ogrodzenie #samochód #kierowca #policja

redakcja