Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Stara śpiewka HGW. Wybiela siebie i zrzuca odpowiedzialność na innych

Zachowanie Hanny Gronkiewicz-Waltz zawstydza nawet jej niedawnych sympatyków, ale ona brnie dalej. Dzisiejsza konferencja i ucieczka przed pytaniami, to był szczyt żenady. - To, co dzisiaj usłyszeliśmy to nieudolna próba wybielenia urzędników Lecha Kaczyńskiego, bo była to decyzja wydana z upoważnienia Lecha Kaczyńskiego. Żaden z nich nie został przesłuchany. To typowa dla PiS-u próba odwrócenia kota ogonem - w taki sposób Hanna Gronkiewicz-Waltz skomentowała decyzję Komisji Weryfikacyjnej, która uznała decyzję reprywatyzacyjną ws. kamienicy przy Noakowskiego 16 za wydaną z naruszeniem prawa, a beneficjentom zwrotu nakazała oddanie ponad 15 mln złotych.

Hanna Gronkiewicz-Waltz
Hanna Gronkiewicz-Waltz
fot. Jan Naj/Gazeta Polska

Dziś Komisja Weryfikacyjna uznała, że decyzja reprywatyzacyjna dotycząca kamienicy przy Noakowskiego 16 w Warszawie została wydana z naruszeniem prawa. Ponadto, beneficjenci zwrotu nieruchomość muszą oddać ponad 15 mln złotych, z czego prawie 5,5 mln zwrócić ma rodzina Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Nikt nie spodziewał się, że dzisiejszy komentarz HGW do decyzji Komisji będzie w jakikolwiek sposób przełomowy.

To, co dzisiaj usłyszeliśmy to nieudolna próba wybielenia urzędników Lecha Kaczyńskiego, bo była to decyzja wydana z upoważnienia Lecha Kaczyńskiego. Żaden z nich nie został przesłuchany. To typowa dla PiS-u próba odwrócenia kota ogonem

- powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz i dodała, że "nie miała żadnej wiedzy na temat nieprawidłowości dotyczących Noakowskiego 16".

HGW zrzuciła odpowiedzialność za decyzję reprywatyzacyjną na urzędników związanych z Lechem Kaczyńskim.

Pytam pana Jakiego, członków Komisji, dlaczego nie przesłuchano byłych burmistrzów Śródmieścia? Jak wytłumaczyć fakt, że żaden urzędnik nie został przesłuchany? To nie byli moi urzędnicy, to byli urzędnicy Lecha Kaczyńskiego. Jedynym spadkobiercą przesłuchanym przez Komisję był mój mąż

- stwierdziła HGW.

Pan Jaki ma określony cel - zostać prezydentem Warszawy i szczerze wyznał, że chce mnie wyłączyć z życia publicznego. Tak naprawdę chce się bezkarnie bawić w państwo twierdząc, że państwo to on. Na tym przykładzie widać, po co PiS-owi są sądy, a ja nadal wierzę, że sędziowie pozostaną niezawiśli

- dodała.

Po swoich ostatnich słowach na krótkim briefingu HGW szybko uciekła przed pytaniami dziennikarzy. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Noakowskiego 16 #Hanna Gronkiewicz- Waltz

redakcja