Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Stadniny koni arabskich z historyczną stratą

Powrót do stadnin koni arabskich dyrektorów zwolnionych w 2016 roku miał być gwarantem sukcesu. Jednak stało się zupełnie inaczej. Zarówno Janów Podlaski, jak i Michałów zanotowały rekordowe, kilkumilionowe straty finansowe.

4 mln zł i 3,9 mln zł na minusie - jak podaje „Rzeczpospolita” z takimi stratami 2024 r. zakończyły stadniny arabów w Janowie Podlaskim i Michałowie. Tak źle nie było od lat. Nawet krytykowani przez obecną władzę nowi dyrektorzy zakańczali swoje najtrudniejsze lata z niższą stratą.

Reklama

Dotąd najgorszym wynikiem Janowa był 2020 rok, gdy strata wynosiła 3,5 mln zł. Z kolei Michałów swój najgorszy rok - 2018 Michałów zamknął z 1,3 mln zł na minusie.

Koalicyjna część tortu i skandale

Zmiana władzy w kraju i powrót starych, wieloletnich dyrektorów zwolnionych w 2016 roku nie przyniosła obu hodowlom spodziewanego sukcesu. Marek Trela jest obecnie doradcą prezesa SK Janów Podlaski, zaś Jerzy Białobok - wiceprezesem SK Michałów.

Nadzór nad stadninami pełni Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR). Oznacza to, że to ludowcom przypada obsadzanie stanowisk w ramach koalicyjnego podziału łupów. Jednak i PSL w swoich szeregach nie był w stanie odnaleźć odpowiedniej osoby na stanowisko dyrektora stadniny.

"Mimo zmiany władzy karuzela kadrowa w Janowie Podlaskim trwa w najlepsze, bo z funkcji prezesa po niespełna roku ustąpił związany z PSL Leszek Świętochowski, przechodząc na podobną funkcję w Krajowej Grupie Spożywczej" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

To jednak nie koniec kłopotów związanych z hodowlami. Media ujawniły, że ostatnia aukcja Pride of Poland zakończyła się skandalem. Nieopłacona i nieodebrana została gwiazda imprezy, klacz Zigi Zana z Michałowa, którą wylicytowano za 145 tys. euro.

Reklama