Odkąd Polską rządzi ekipa Donalda Tuska, niemal na każdym kroku słychać o kolejnych złych wieściach z różnego rodzaju sektorach polskiej gospodarki.
Jak nie zamykające się kolejne przedsiębiorstwa - głównie z powodu wysokich cen energii, to spadek produkcji (tak jak w przypadku samochód osobowych.
Tragiczne statystyki
W środę Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze statystyki dotyczące sprzedaży detalicznej za marzec. Okazuje się, że w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku odnotowano spadek o 0,3%, natomiast względem lutego sprzedaż zmniejszyła się o 14,3%.
Wyniki te są niezgodne z wcześniejszymi prognozami, które zakładały niewielki wzrost – odpowiednio o 0,03% i 14,8%.
Dla porównania, w lutym sprzedaż detaliczna w cenach stałych spadła rok do roku o 0,5%, a miesiąc do miesiąca o 6%. Z kolei w pierwszym kwartale 2025 roku sprzedaż była o 1,4% wyższa niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, podczas gdy rok wcześniej wzrost wynosił 5%.
Dopełnienie względnie mizernych danych za marzec - sprzedaż detaliczna odnotowuje spadek o 0,3% r/r. W całym kwartale zapowiada się, że wzrost konsumpcji zwolnił. Cały kwartał sygnalizuje też utrzymanie wzrostu PKB w pobliżu tempa z końca poprzedniego roku. pic.twitter.com/4WUcPq3bAc
— mBank Research (@mbank_research) April 23, 2025
Co warto pamiętać - sprzedaż w cenach stałych odnosi się do liczby faktycznie kupionych produktów, z pominięciem wpływu zmian cen. W myśl najnowszego ujęcia, w grudniu nabyliśmy o 0,3% mniej towarów niż rok wcześniej. Natomiast dane w cenach bieżących uwzględniają zmiany cen i pokazują, ile realnie wydaliśmy – w tym ujęciu wydatki wzrosły o 1% rok do roku, co oznacza, że na zakupy przeznaczyliśmy więcej niż w styczniu poprzedniego roku.
Z kolei w porównaniu miesiąc do miesiąca, sprzedaż w cenach bieżących zwiększyła się o 1,9%.