339 zarzutów znalazło się w skierowanym do sądu akcie oskarżenia przeciwko 30-latkowi z Gorzowa Wielkopolskiego. Mężczyzna stanie przed obliczem Temidy za handel podróbkami markowej biżuterii – poinformował Grzegorz Jaroszewicz z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
To finał sprawy prowadzonej przez policjantów zwalczających przestępczość gospodarczą i prokuraturę. W roli pokrzywdzonych występuje w niej ponad 300 osób, które zakupiły od oskarżonego biżuterię. Wbrew jego zapewnieniom nie okazała się ona oryginalna.
Śledczy ustalili, że mężczyzna na chińskim portalu kupował biżuterię za kilkanaście złotych, na której były znaki towarowe światowego producenta. W Polsce wystawiał ją do sprzedaży za kilkukrotnie wyższe ceny jako oryginalne wyroby jubilerskie.
Sprawa miała swój początek w 2019 r. Wówczas zgłoszenie dotyczyło możliwości podszywania się pod inną osobę. Okazało się, że dane osobowe wykorzystane były na portalu internetowym do sprzedaży biżuterii znanej, światowej marki.
Policjanci ustalili, że mogą to być podrobione towary. Praca śledczych doprowadziła ich do podejrzanego 30-latka z Gorzowa.
"Funkcjonariusze sukcesywnie docierali do kolejnych pokrzywdzonych, którzy w internecie kupili podrobioną biżuterię. Ponieważ sprzedaż odbywała się online, towar trafił do osób z różnych rejonów Polski. Do sprawy powołano biegłego, który stwierdził, że zabezpieczone przez śledczych łańcuszki, koraliki, zawieszki i inne wyroby jubilerskie nie są oryginalne, a podróbki są niskiej jakości"
– powiedział Jaroszewicz.
Dodał, że oszukani byli zaskoczeni, gdy policjanci poinformowali ich, że biżuteria, którą nabyli od 30-latka, jest tanią podróbką. Wartość oryginalnych odpowiedników oszacowano na co najmniej 100 tys. zł.
30-letni gorzowianin usłyszał 337 zarzutów oszustwa; będzie także odpowiadał za obrót towarami z podrobionymi znakami towarowymi i oferowanie ich do sprzedaży jako oryginalnych. Kolejny zarzut dotyczy podszywania się pod inną osobę. Akt oskarżenia w tej sprawie trafi do sądu.