Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Sprawcy fałszywych alarmów bombowych poniosą surowe konsekwencje. Szef MSWiA zabrał głos

W czasie trwających egzaminów maturalnych do szkół ponadgimnazjalnych docierają maile o podłożonych ładunkach wybuchowych. Szef MSWiA poinformował, że "policja wiedziała o zagrożeniu związanym z alarmami bombowymi od początku maja". Minister podkreślił, że autorzy maili "znajdą się w więzieniu".

policja.pl

Polska policja wiedziała już o tym zagrożeniu od początku maja. Bardzo konsekwentnie we współpracy z ministerstwem edukacji, Centralną Komisją Egzaminacyjną, z innymi służbami pracujemy nad tym, aby maturzyści, którzy i tak w tych ostatnich tygodniach mieli wystarczająco dużo stresu i problemów, mogli spokojnie przez ten okres matur przejść

 – powiedział Joachim Brudziński.

Minister dodał, że "dzisiaj najtrudniejsza z punktu widzenia zabezpieczenia chwila, bo matury z języków obcych; to wymaga zupełnie innych przygotowań, ale dajemy radę".

Polska policja we współpracy z innymi służbami od wczoraj szkoły zabezpiecza, a tym wszystkim, którzy za tymi alarmami stoją, mogę powiedzieć tylko jedno. Polska policja sobie z nimi poradzi we współpracy z innymi służbami. Ta współpraca wykracza nawet poza granice UE, bo dziś jest to problem, który dotyczy właściwie wszystkich państw

 – powiedział szef MSWiA.

Brudziński podkreślił, że "różni szatani za tym stoją, ale prędzej czy później ci szatani znajdą się tam, gdzie ich miejsce, czyli w więzieniu".

Dzisiaj - podobnie, jak w poniedziałek i we wtorek - do szkół ponadgimnazjalnych docierają maile o podłożonych ładunkach wybuchowych. W poniedziałek, w pierwszym dniu matur, 122 szkoły zgłosiły do okręgowych komisji egzaminacyjnych, że otrzymały drogą mailową informacje o podłożeniu ładunku wybuchowego. We wtorek, w drugim dniu sesji egzaminacyjnej, takich sygnałów było 663. Wszystkie alarmy okazały się fałszywe.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#alarm bombowy #matura #MSWiA #policja #Joachim Brudziński

redakcja