– Wyrok jest prawomocny. Sąd Okręgowy w Ostrołęce nie uwzględnił apelacji obrońcy i utrzymał w mocy zaskarżony wyrok z kwietnia tego roku – poinformowała rzeczniczka.
W pierwszej instancji Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej wymierzył 35-latkowi karę 8 lat pozbawienia wolności. Zdecydował również o obowiązku wpłaty przez oskarżonego 8 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także nałożeniu nawiązki w wysokości 10 tysięcy złotych na ten sam cel. Mężczyzna otrzymał również dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Zostawił ojca bez pomocy
Do wypadku doszło 17 września 2024 roku na drodze krajowej nr 50 w okolicach Nowej Grabownicy. Po przybyciu służb ratunkowych na miejsce zastano jedynie 67-letniego pasażera pojazdu. Jego syn, który prowadził samochód, oddalił się z miejsca zdarzenia. Rannego przewieziono do szpitala, jednak następnego dnia dyżurny ostrowskiej komendy został poinformowany o jego śmierci. Jeszcze tego samego dnia policjanci zatrzymali 34-letniego syna ofiary. Mężczyzna miał orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Jak przekazała wówczas policja, po doprowadzeniu do komendy został poddany badaniu trzeźwości, które wykazało, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Z materiału dowodowego wynikało, że kierujący peugeotem nie zachował ostrożności i nie dostosował prędkości do warunków drogowych, w efekcie czego pojazd zjechał na prawe pobocze, wpadł do rowu i uderzył w drzewo.
W prokuraturze 34-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz nieudzielenia pomocy. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
