Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Zakulisowe działania Tuska z Rosją - to katastrofa! Ujawniono kolejny skandaliczny dokument. SPRAWDŹ

- Na tym polega cała katastrofa w wymiarze wewnętrznym polityki Donalda Tuska, że Rosjanie stali się partnerem do zakulisowych dyskusji o kierunkach dyplomatycznych RP. Polski prezydent zaś został pozbawiony swoich konstytucyjnych uprawnień i rzeczywiście partnerem w tej grze, którą prowadził Donald Tusk, stała się Federacja Rosyjska - mówił w programie #Jedziemy Michała Rachonia prof. Sławomir Cenckiewicz. Współtwórca serialu dokumentalnego "Reset" ujawnił też kolejny szokujący dokument.

Finał pierwszego sezonu serialu "Reset"

Na antenie TVP Info wyemitowany został siódmy, specjalny odcinek serialu dokumentalnego „Reset”. To podsumowanie pierwszego sezonu serii. 

Reklama

Przypomniano m.in.:

  • wizytę Donalda Tuska na Kremlu w lutym 2008 r., w trakcie której Władimir Putin zaproponował mu udział w rozbiorze Ukrainy, torpedowanie przez rząd PO-PSL projektu amerykańskiej tarczy w Polsce, 
  • sabotowanie pracy dyplomatycznej prezydenta Lecha Kaczyńskiego ws. przyjęcia Gruzji i Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, 
  • to jak Rosjanie już we wrześniu 2009 r. kazali ekipie Tuska rozdzielić wizyty premiera i prezydenta w Katyniu w 2010 r. 

Dodajmy, że przez lata prominentni politycy PO - z liderem ugrupowania na czele - także przed sądem zarzekali się, że nic nie wiedzieli o rozdzieleniu wizyt i przekonywali, że jest to jedynie hasło wymyślone na potrzeby „publicystyczne”, czy „polityczne”.

Dokument ujawniony przez twórców serialu „Reset” ostatecznie pogrążył wersje Tuska i Sikorskiego.

Ujawniono kolejną szokującą notatkę!

O pierwszym sezonie "Resetu" rozmawiali w programie #Jedziemy twórcy serialu Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz.

Wczoraj autorzy materiału ujawnili nieznaną dotąd notatkę (z października 2009 r. ) ze spotkania pomiędzy Andrzejem Kremerem, ówczesnym wiceministrem spraw zagranicznych a Władimirem Titowem, wiceszefem rosyjskiego MSZ. Rosyjski polityk podczas rozmów z polskim dyplomatą wprost powiedział, że Federacja Rosyjska obawia się „polityczno-historycznego szumu”, który wywołać mógłby prezydent Lech Kaczyński w trakcie uroczystości upamiętniających zbrodnię katyńską. 

- Nie powiedzieliśmy o jednej kwestii w kontekście tego dokumentu, który wczoraj ujawniliśmy. Mam przed sobą dokument Andrzeja Kremera z przebiegu polsko-rosyjskich konsultacji z rozmów z Władimirem Titowem z 20 października 2009 r., czyli dokument opisujący tę samą rozmowę, tylko, że rozdzielnik jest inny - są na nim 44 osoby

- powiedział prof. Cenckiewicz, wskazując, że chodzi o informację o tym, że Titow spotkał się również z ministrem Radosławem Sikorskim. "Znajdź w tym dokumencie cokolwiek, co znalazło się w dokumencie dwustronicowym, który wczoraj opublikowaliśmy, gdzie jest nawet fragment dotyczący rozmów polskich premierów w Katyniu". 

- Nie ma nic. Tutaj jest mowa o tym, że polski premier z Władimirem Putinem spotka się w Kaliningradzie w kwietniu lub maju 2010 r. To tylko pokazuje sposób funkcjonowania MSZ i jego stanowisko względem polskiego prezydenta Lecha Kaczyńskiego

- przypomniał.

Rozdzielnik - to lista osób, które otrzymują notatkę. Pokazany poniżej oznacza, że zastosowano ten sam patent, który zastosowany opublikowano w odcinku 6 "Resetu", kiedy po raz pierwszy dowiedzieliśmy się o rozdzieleniu wizyt -  ta informacja została zatajona m.in. przed prezydentem RP.
Ujawniona notatkaPokazał ją w programie #Jedziemy prof. Cenckiewicz / Zrzut ekranu TVP Info
Ujawniona notatkaPokazał ją w programie #Jedziemy prof. Cenckiewicz / Zrzut ekranu TVP Info

- Mówiliśmy o tym praktycznie we wszystkich odcinkach pierwszej części naszej opowieści o resecie, że prezydent Lech Kaczyński nie był informowany o wielu kwestiach, o których MSZ wiedział i chciał je zataić przed polskim prezydentem. Trzeba w ramach tego podsumowania powiedzieć bardzo wyraźnie: taka była instrukcja kierownictwa MSZ. Jest dokument dyrektora generalnego MSZ, który mówi, że od tej pory nie będziemy informowali polskiego prezydenta o tym, co ustalamy w gmachu na ul. Szucha. Prezydent Polski zostanie pozbawiony części informacji, którą MSZ posiada, w tym bezpośrednio dotyczących prezydenta. Sam fakt wyłączenia prezydenta z agendy dyplomatycznej ministerstwa spraw zagranicznych RP dotyczy prezydenta

- punktował prof. Cenckiewicz.

Czyli, podsumowując, Federacja Rosyjskie wie więcej od polskiego prezydenta na temat tego, co ma się dziać pomiędzy Polską a Rosją!

- Na tym polega cała katastrofa w wymiarze wewnętrznym polityki Donalda Tuska, że Rosjanie stali się partnerem do zakulisowych dyskusji o kierunkach dyplomatycznych RP. Polski prezydent z definicji pozycji konstytucyjnej może wiedzieć i powinien wiedzieć wszystko (kiedy będzie chciał może każdą instytucję zapytać o dowolną sprawę i musi mu zostać udzielona prawdziwa odpowiedź). Tu tak nie było. Prezydent został pozbawiony swoich konstytucyjnych uprawnień i rzeczywiście partnerem w tej grze, którą prowadził Donald Tusk, stała się Federacja Rosyjska

- dodał.

Reklama