Oficjalne dokumenty, które strona rosyjska wysłała do Polski 10 kwietnia 2010 r., mogą szokować. W dniu śmierci polskiego prezydenta i 95 innych osób na rosyjskiej ziemi, wicepremier Rosji składał "biznesowe kondolencje" - inaczej nie da się nazwać pisma, w którym powoływano się na porozumienie Władimira Putina z Donaldem Tuskiem.
Minister Rozwoju i Technologii Waldemar Buda pokazał na Twitterze pismo, jakie 10 kwietnia 2010 roku zostało skierowane do ówczesnego ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Okazuje się, że strona rosyjska złożyła kondolencje w dość nietypowej formie, jak na dzień tragedii narodowej w Polsce.
Po przekazaniu "najgłębszych wyrazów współczucia" Rosjanie przeszli do zwrotów biznesowych.
- W tę trudną godzinę chciałbym podkreślić swoją gotowość do dalszej aktywnej współpracy z Panem celem rozwoju rosyjsko-polskiego współdziałania w dziedzinie energetycznej w zakresie realizacji zakrojonych na wielką skalę porozumień osiągniętych przez Przewodniczącego Rządu Federacji Rosyjskiej W. Putina i Przewodniczącego Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej D. Tuska
- napisał wicepremier Rosji Igor Sieczin w dniu, kiedy zginął polski prezydent. Dalej pisał m.in. o spełnieniu wszystkich wymagań do budowy systemu gazociągów dla tranzytu gazu rosyjskiego przez Polskę. Tak, jakby żałoba narodowa w Polsce była w tym momencie zupełnie nieważna.
Nowe otwarcie w relacjach Tusk-Putin .... w dniu 10 kwietnia 2010 r. po śmierci sp.Lecha Kaczyńskiego!
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) September 20, 2022
Niebywałe. pic.twitter.com/IipmNr6H2I