"W materiale dowodowym jest wskazane, jak istotną rolę odegrała polityka pana prezydenta Kaczyńskiego, która stała się pretekstem do ataku" - mówił Antoni Macierewicz w programie "Pilnujmy Polski" w Telewizji Republika. Szef podkomisji smoleńskiej podkreślił, że w złożonym zawiadomieniu do prokuratury zawarto "inne podejście do zbrodni smoleńskiej".
Podkomisja smoleńska złożyła w poniedziałek w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r. Zawiadomienie dotyczy art. 134 Kodeksu karnego, który sankcjonuje zamach na życie prezydenta. Zgodnie z tym przepisem, kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta RP podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, a maksymalnie karze dożywotniego pozbawienia wolności.
Co jest nowego w tym materiale? - pytał w środowy wieczór w programie "Pilnujmy Polski" w Telewizji Republika prowadzący redaktor Adrian Stankowski.
"To sprawa związana z atakiem na Polskę, przez zamordowanie prezydenta, posłów, wicemarszałków Sejmu i Senatu. To sprawa związane z atakiem na fundamentalne struktury państwa polskiego, bo do tego dochodzą szefowie sił zbrojnych, IPN, banku narodowego" - wymieniał Antoni Macierewicz, przewodniczący podkomisji smoleńskiej.
To sytuacja, w której zamordowano i wyeliminowano podstawowe struktury bezpieczeństwa i funkcjonowaniu państwa polskiego. To morderstwo polegające na fałszywym sprowadzaniu, później jak się to nie udało doprowadzenie do wybuchu, ta faktografia jest ta sama, ale problematyka jest zupełnie inna. To inna sprawa.
- Tu mamy inne podejście do zbrodni smoleńskiej, mówiące o ataku na państwo polskie. W materiale dowodowym jest wskazane, jak istotną rolę odegrała polityka pana prezydenta Kaczyńskiego, która stała się pretekstem do ataku - mówił były szef MON.
Macierewicz wskazał też najważniejsze powody zamordowania prezydenta Lecha Kaczyńskiego: "Był politykiem, który reprezentował siłę Polski, a równocześnie budował strukturę międzymorza, ze szczególnym uwzględnieniem Ukrainy, Litwy i także Białorusi. Gdyby nie morderstwo pana prezydenta, ta struktura byłaby już dawno zbudowana".
Dodał, że wyjaśnienie zbrodni smoleńskiej ma fundamentalne znaczenie, a 800 z 1500 przekazanych prokuraturze stron w zawiadomieniu stanowią materiały pokazujące "uwarunkowania służb specjalnych, jak i środowisk politycznych przez agenturę rosyjską".
Nie byłoby możliwe morderstwo pana prezydenta, gdyby nie te uwarunkowania. Dlaczego ówczesne służby specjalne nie wzięły pod uwagę informacji, jaka przyszła z Czech, że może być zamach? Jak to możliwe, że pan Arabski nie sprawdził, jak wygląda sytuacja na lotnisku w Smoleńsku, że nie przygotował zastępczego samolotu? To było jego obowiązkiem.