Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Klich na meczu Spartaka, zasłużeni "łomiarze" i polityka na pogrzebie. Autorzy "Resetu" o nowym odcinku

Przed nami kolejny odcinek serialu "Reset", w którym ujawnione zostaną szokujące fakty dotyczące polityki zbliżenia z Rosją, jaką prowadził rząd PO-PSL. Tym razem autorzy serialu ujawnią, co działo się m.in. przy okazji pogrzebu pary prezydenckiej. Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz w programie "W Punkt" w Telewizji Republika zapowiedzieli nowy odcinek "Resetu" - a w nim również o tym, co Edmund Klich robił w Rosji i... jak honorowano "łomiarzy z wrakowiska" w Smoleńsku.

Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz gościli w TV Republika
Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz gościli w TV Republika
fot. Telewizja Republika

Jak co wtorek w programie "W Punkt" w Telewizji Republika pojawili się Michał Rachoń i Sławomir Cenckiewicz - autorzy serialu "Reset". Mówili oni o tym, co widzowie będą mogli obejrzeć w zbliżającym się odcinku. Z opowieści autorów wynika, że opinia publiczna znów będzie zszokowana skalą prorosyjskiej polityki prowadzonej za czasów rządów Platformy Obywatelskiej w koalicji z PSL. Tym razem pokazane zostaną wydarzenia tuż po tragedii smoleńskiej.

Pełnoskalowa polityka na pogrzebie prezydenta

Prowadząca program "W Punkt" Katarzyna Gójska zwróciła uwagę, że na pogrzebie pary prezydenckiej był obecny też prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Co to oznaczało? Mówił o tym gość wieczornego programu Telewizji Republika, prof. Sławomir Cenckiewicz - jeden ze współautorów serialu "Reset".  

Myliłby się ten, który by to pomyślał, że to był tylko pogrzeb. Pogrzebowi towarzyszyły pełnoskalowe rozmowy polityczne, których agendę w zasadzie narzuciła strona polska (...) To była agenda głębokiego resetu, nawet z notatki MSZ wynika, że Miedwiediew mógł być nawet zaskoczony pomysłami p.o. prezydenta RP, czyli marszałka Komorowskiego i premiera Tuska

– powiedział Cenckiewicz.

"Informacje, którymi dysponujemy, to informacje dotyczące inicjatyw tych dwóch polityków, którzy wykorzystali Wawel do tego, by zaproponować dalej idące ustępstwa wobec Rosji" - dodał jeden z autorów "Resetu". 

Pełny cynizm Rosji

Nie bez znaczenia była też postawa polskich władz dotycząca tego, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku. - To są rzeczy straszne, przerażające, ale Rosja z pełnym cynizmem i w jakimś sensie profesjonalizmem wykorzystywała stan polskiej elity sposób artykulacji, opowieści tego, co się wydarzyło 10 kwietnia, żeby poprawić swoją pozycję na arenie międzynarodowej - powiedział Cenckiewicz. 

Rosja dla uzyskania swoich celów w polityce międzynarodowej potrzebuje za każdym razem Polski, a przynajmniej obywateli państwa polskiego, którzy są w stanie zaświadczyć, że "Rosja jest w porządku"

– dodał Michał Rachoń.

"W ten sposób działał również wówczas rosyjski wywiad. Polskie deklaracje, że Rosja nie ma z tym nic wspólnego, natychmiast stawały się przedmiotem rosyjskich działań" - powiedział Rachoń.

Goście Telewizji Republika wskazali, że to jest stałe modus operandi polityki sowieckiej i postsowieckiej.

Zawsze przedmiot działań napastniczych, hybrydowych, dane państwo, społeczeństwo, grupa etniczna, które jest sukcesywnie niszczone przez sowietów czy Rosjan, musi w jakiejś swojej części zaświadczyć, że Rosja "jest w porządku, jest niewinna". To stały motyw rosyjskiej polityki.

– usłyszeliśmy w programie "W Punkt".

Prof. Cenckiewicz podkreślił: - Mamy do czynienia z kanonadą deklaracji, że Rosja jest niewinna. Tam od razu w pierwszych zdaniach informacji sporządzanych przez Tuska i Komorowskiego, od początku we wszystkich rządowych różnego typu dokumentach jest kanoniczne zdanie, że "Smoleńsk jest szansą".

- Na pojednanie, na otwarcie... - wtrącił się Rachoń.

"Są artykuły prasowe, którzy piszą, że Smoleńsk jest szansą. To tak, jakby ktoś ten schemat suflował, to zdanie. To się pojawia wszędzie. Oni a priori założyli, że to jest szansa na podgrzanie relacji polsko-rosyjskich" - dodał Cenckiewicz. 

 

Klich na meczu Spartaka

Michał Rachoń zwrócił uwagę na to, że pomimo oczywistych zagadnień, które służba specjalna powinna dogłębnie zbadać po katastrofie smoleńskiej, zrobiono absolutne minimum. - Państwo polskie zamiast pójść dalej, to państwo polskie nie robi nic. Zatrzymuje się na tym etapie - wskazał.

Szokujące fakty dotyczące tego, jak rządowy przedstawiciel ws. smoleńskiej tragedii bywał w Rosji i co tam robił, ujawnił też prof. Cenckiewicz. 

Edmund Klich pojechał do Smoleńska bez żadnej obsługi. On nie miał tłumacza. Jego tłumaczką na miejscu została działaczka związku Polonii w Smoleńsku. On nie ma co robić wieczorami. Opisuje swoje pobyty w hotelu w Moskwie czy Smoleńsku - że idzie na mecz Spartaka, a koledzy idą na piwo. To obraz nędzy, rozpaczy, jakiejś kompletnej katastrofy państwa. 

– powiedział.

"Zasłużeni" łomiarze z wrakowiska

To nie jedyny bulwersujący fakt. Jak powiedział prof. Cenckiewicz, strona polska prosiła, by Rosja przysłała listę najbardziej zasłużonych funkcjonariuszy, którzy pracowali na wrakowisku w Smoleńsku, gdzie - przypomnijmy - dochodziło m.in. do niszczenia polskiego samolotu.

"Za to oni dostali bardzo wysokie odznaczenia państwa polskiego" - ujawnił Cenckiewicz. Przyznał, że mając świadomość tego, co się działo, ciężko mu o tym spokojnie mówić.

OGLĄDAJ NAJNOWSZY ODCINEK SERIALU "RESET" - GODZ. 21:10 W TVP 1 i TVP INFO. 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#reset #W punkt #Telewizja Republika

mk