Cała rozprawa odbywa się w specjalnie zabezpieczonej sali sądu, do której dziennikarze nie mają wstępu. Przesłuchanie Janickiego zaplanowano na godzinę 11:00. Były szef BOR w sądzie stawił się już przed 10:00. O tym, co dzieje się na niejawnej rozprawie, nie można udzielać informacji. Publiczne rozpowszechnianie wiadomości z rozprawy prowadzonej z wyłączeniem jawności jest przestępstwem, za które grożą kary grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.
Na 5 czerwca świadkiem ma być b. wiceszef BOR gen. Paweł Bielawny - prawomocnie skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu za nieprawidłowości przy ochronie wizyt Donalda Tuska i Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010 r.
Prywatny akt oskarżenia przeciwko Arabskiemu i innym złożono w sądzie w 2014 r. - po tym, gdy cywilna prokuratura prawomocnie umorzyła śledztwo ws. organizacji lotów prezydenta i premiera do Smoleńska. Oskarżycielami prywatnymi są bliscy kilkunastu ofiar katastrofy, m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna. W rozprawach uczestniczą dwaj prokuratorzy. Podsądni nie przyznają się do zarzutów.
Reklama