Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Nowe fakty o remoncie tupolewa. Szef MON o kulisach przetargu: "superustawienie"

Przetarg, wart prawie 70 mln zł, wygrało w  2009 r. konsorcjum MAW Telecom i Polit Elektronik.

Przetarg, wart prawie 70 mln zł, wygrało w  2009 r. konsorcjum MAW Telecom i Polit Elektronik. Stało się tak, mimo że jeden z członków konsorcjum – firma Polit Elektronik – prowadził zwykłą działalność gospodarczą, nie mając zresztą nawet strony internetowej. Konsorcjum zleciło remont samolotu zakładom Aviakor w Samarze kontrolowanym przez Olega Deripaskę, przyjaciela Władimira Putina. Z kolei silniki tupolewów remontowane były w  zakładach kontrolowanych przez Siergieja Czemiezowa, byłego agenta KGB, który od 1983 r. do 1988 r. pracował „pod przykrywką” w  Dreźnie, mieszkając po sąsiedzku z  Władimirem Putinem. Przy naprawie silników nie był obecny żaden przedstawiciel polskich służb. Ministrem obrony narodowej był w  tym czasie Bogdan Klich, a osobą nadzorującą służby specjalne premier Donald Tusk.  Więcej na ten temat w tygodniku „Gazeta Polska” dostępnym w sprzedaży już od 5 kwietnia

O sensacyjnych ustaleniach w sprawie remontu Tu-154M o numerze bocznym 101 z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem rozmawiała Dorota Kania w programie "Koniec Systemu" na antenie Telewizji Republika.

Szef MON podkreślał rolę, jaką szef Polit Elektronik odgrywał w kontaktach z Rosjanami.

- Chciałbym zakwestionować to, że on remontował ten samolot. On brał pieniądze w tej sprawie, pośredniczył w działaniu, które miało istotne znaczenie w całej tej operacji. Dotychczas tupolew był remontowany przez inne zakłady, we Wnukowie, wówczas zostało to przeniesione do firmy Aviakor w Samarze kontrolowanych przez Olega Deripaskę, zaufanego człowieka Władimira Putina. W tym przeniesieniu istotną rolę odegrał wzmiankowany przez panią człowiek. To osoba, która w latach 80-90 odgrywała kluczową rolę w reprezentowania interesów lotniczego przemysłu zbrojeniowego rosyjskiego. Z punktu widzenia Rosji, to bardzo ważna funkcja

– mówił minister Antoni Macierewicz.


Pytany o to, czy w tej sprawie zawiodły służby, szef MON odpowiada, że jego zdaniem, „rosyjskie sprawdziły się bardzo dobrze”.

ROZMOWA Z MINISTREM A. MACIEREWICZEM W PROGRAMIE "KONIEC SYSTEMU"


Minister Macierewicz zwraca również uwagę na kulisy samego przetargu.

- Informacje o tym, że zakład w Samarze będzie remontował dwa polskie tupolewy, została przekazana do Aviakoru na trzy miesiące zanim przetarg w ogóle został zdecydowany, rozpisany i rozstrzygnięty. Można powiedzieć, że mieliśmy do czynienia z superustawieniem. Takie zwykłe ustawienie przetargu nie miało tu miejsca, zostało to zrobione znacznie mocniej

– mówił Antoni Macierewicz w programie Doroty Kani „Koniec systemu”/


OBEJRZYJ FELIETON Z PROGRAMU "KONIEC SYSTEMU"


Odnosząc się do kwestii zarzutów dla kontrolerów lotu ze Smoleńska szef MON mówi:

- Rzeczywiście. Materiał dowodowy zebrany jeszcze przez zespół i Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, której przewodniczy dr. inż. Berczyński jest przekonujący i pokazujący, że było to działanie świadome. Dążono do tego, żeby doprowadzić do katastrofy. Często w czasie prac komisji pojawiało się sformułowanie, że „kontrolerzy sprowadzali ten samolot do tragedii, do katastrofy”. Trzeba podkreślić, że mjr. Protasiukowi udało się z tej pułapki uciec. To nie to działanie doprowadziło do tragedii. Przyczyniło się jednak do tego, żeby przypominało to zwykłą tragedię. Gdyby tego nie zrobiono, trudniej byłoby stworzyć całe zamieszanie, z którym mamy do dziś do czynienia. Samolot, który się rozbił kilkadziesiąt metrów nad ziemią nie mógłby udawać zwykłej katastrofy

– mówi minister Antoni Macierewicz.


Tygodnik "Gazeta Polska" z sensacyjnymi informacjami na temat remontu tupolewa od środy, 5 kwietnia, w kioskach.

 



Źródło: Telewizja Republika,niezalezna.pl,Gazeta Polska

#rocznica katastrofy smoleńskiej #Katastrofa smoleńska #Smoleńsk

rz,gb