Ratownicy TOPR zostali dziś poinformowani przez turystów o wypadku w masywie Rysów. – Ratownicy na pokładzie śmigłowca przybyli na miejsce, niestety turysta nie przeżył upadku z dużej wysokości – poinformował ratownik dyżurny, Tomasz Wojciechowski.
Do wypadku doszło w okolicy tak zwanej Przełączki, która jest uważana przez taterników za najbardziej niebezpieczny odcinek szlaku na Rysy.
Choć pogoda zachęca do górskich wypraw, należy mieć na uwadze, że w Tatrach Wysokich na większości szlaków panuje zima. Na zacienionych szlakach zalegają płaty zmrożonego śniegu, a po północnej stronie grani, w żlebach i w kotłach jest ciągła pokrywa śnieżna – informują służby Tatrzańskiego Parku Narodowego.
To już kolejny tragiczny wypadek w Tatrach w ciągu ostatnich dni. Pod koniec kwietnia do śmiertelnego wypadku doszło na grani Długiego Giewontu.