5 lipca 2017 r., kawiarnia Rue de Paris na Saskiej Kępie.
Z kolei Ryszard Majdzik sugeruje, że w stosunku do ruchu, który usiłował zakłócać rpzebieg miesięcznicy smoleńskiej o wiele bardziej pasowałaby nazwa „Obywatele SB”.- Wydaje mi się, że Frasyniuk może ubiegać się o prezydenturę Wrocławia. Ostatnio popierał Dudkiewicza, nieprzypadkowo jest on blisko z Tuskiem. Paweł Kasprzak z Frasyniukiem znają się od początku lat 80-tych. Kasprzak działał w „Pomarańczowej Alternatywie”, był bardzo związany z Frasyniukiem, co nam przeszkadzało, bo nie chcieliśmy mieć powiązań politycznych. [...] Kiedy dochodziło do Okrągłego Stołu, Kasprzak był zwolennikiem, żeby „Pomarańczowa Alternatywa” nie rozwijała się w innych miastach – mówił „Major” Frydrych.
- Oni, jako barbarzyńcy, „obywatele SB”, powstali przeciwko miesięcznicom smoleńskim. Te łobuzy, nawet kiedy śpiewaliśmy „Boże, coś Polskę”, zaczęli krzyczeć. Pokazali brak szacunku do naszej wiary, do nas Polaków. To lewactwo najgorszego wydania. Najgorszy element, jaki mógł się znaleźć w naszym kraju [...] Wałęsa, agent sowiecki i esbecki, nosi w klapie Matkę Boską, nie można dopuścić, żeby przeszkadzali ludziom w modlitwie. Nie mają szacunku do niczego. Do Krakowa [18. dnia każdego miesiąca – red.] przyjeżdżają cztery osoby z Warszawy, niezłym samochodem, z niezłym sprzętem nagłaśniającym, potrafią tańczyć na naszym świętym miejscu – przed Krzyżem Katyńskim. Mówię wszem i wobec – chciałbym się dowiedzieć, skąd Frasyniuk miał pieniądze na tak potężną firmę? Gdzie jest złoto, które szło z Włoch do Polski? Gdzie są pieniądze z Zachodu? Nigdy nie rozliczyli się z tego ani Frasyniuk, ani Wałęsa. Ta cała banda, która powstała przeciwko Smoleńskowi, broni ubeków. Widać, kto ich stworzył. To konstrukcja Kiszczaka – mówił na antenie Telewizji Republika Ryszard Majdzik.