W poniedziałek minęło 10 lat od śmierci Jolanty Brzeskiej, liderki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Jej spalone ciało znaleziono w marcu 2011 r. w lesie, w położonym na południowym krańcu Warszawy Powsinie. Pierwsze śledztwo w tej sprawie zostało umorzone w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Prokuratorzy badali wówczas kilka możliwych wersji, w tym samobójstwa i zabójstwa.
W 2016 r. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że na jego polecenie śledztwo w sprawie śmierci Brzeskiej zostało podjęte na nowo. Sprawa trwa do dziś.
– Myślę, że śmierć mojej matki zmieniła bardzo dużo, zmieniła sytuację lokatorów. To jest straszne, że trzeba było aż takiej ceny, aż takiego poświęcenia, żeby zająć się tematem reprywatyzacji
– powiedziała córka zamordowanej kobiety.
Przypomnijmy, że Jolanta Brzeska walczyła z dziką reprywatyzacją. To ona za wszelką cenę poruszała problem krzywdzącego dla lokatorów procederu. Jak przekazało w niedzielę Ministerstwo Sprawiedliwości, „praca Komisji Weryfikacyjnej przynosi wymierne efekty; dzięki niej przyznano ponad 10 mln zł odszkodowań dla ofiar dzikiej reprywatyzacji”.
Kaleta podkreślił wczoraj, że Brzeska stała się symbolem walki o godne mieszkanie, a także symbolem sprzeciwu wobec procesu dzikiej reprywatyzacji. Jego zdaniem wiele działań, które podjęła w ostatnich latach m.in. komisja weryfikacyjna, było zgodnych z kierunkiem postulatów, o które Brzeska walczyła za życia.
„W sprawie jej morderstwa jednak głód sprawiedliwości nie został jeszcze zaspokojony. Wierzę w to, że w tej sprawie w końcu zwycięży sprawiedliwość, a sprawcy zabójstwa zostaną ukarani”
– zaznaczył.
CZYTAJ WIĘCEJ w dzisiejszym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"
Kup „Codzienną“ i bądź na bieżąco❗️
— GP Codziennie (@GPCodziennie) March 2, 2021
▪️ofiara #ŻołnierzyWyklętych nie poszła na marne
▪️@albicla_com - nowi ludzie, nowe możliwości
▪️kupimy #szczepionkę z #Chin?
🛒 Kup na https://t.co/5oUNtNfQBb#GazetaPolskaCodziennie pic.twitter.com/S16QtLpCrH