Śledczy rozbili grupę przestępczą fałszującą faktury. Zatrzymanym grozi do 25 lat więzienia
Śledczy rozpracowali grupę przestępczą zajmującą się wystawianiem fikcyjnych faktur VAT. Jak szacuje prokuratura, faktury wystawiono na ok. 1,7 mld złotych - podatek VAT przekraczał 300 mln zł. Zatrzymani usłyszeli zarzuty tzw. zbrodni VAT-owskiej, za co grozi do 25 lat pozbawienia wolności.
- Pięć osób zatrzymano w związku z wystawianiem fikcyjnych faktur VAT. Faktury wystawiono łącznie na około 1,7 mld zł, od których podatek VAT przekraczał 316 mln zł - poinformowała dzisiaj Prokuratura Regionalna w Warszawie.
Jak z kolei przekazało Centralne Biuro Śledcze Policji "na podstawie zebranego materiału dowodowego sąd zastosował wobec podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące".
CBŚP poinformowało, że podczas akcji zatrzymań podejrzanych przeszukano miejsca ich zamieszkania, siedziby firm, a także biura rachunkowe, zabezpieczając dokumentację, sprzęt komputerowy oraz nośniki danych.
- Zabezpieczone rzeczy poddawane są dokładnej analizie. Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono również gotówkę w różnej walucie
- dodało Biuro.
- Uzyskane w śledztwie dowody wykazały wystawienie co najmniej 1 tys. 786 nierzetelnych faktur VAT dotyczących sprzedaży oleju napędowego przez podmioty gospodarcze działające w formie spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, które powołane zostały dla realizacji celów zorganizowanej grupy, kierowanej przez jednego z zatrzymanych mężczyzn
- poinformowała prokuratura regionalna.
Jak dodała "faktury poświadczały nieprawdę w zakresie prawa nabywców wskazanych na fakturach do obniżenia podatku należnego, zwrotu różnicy podatku lub też zwrotu podatku naliczonego".
Zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się tym procederem - jak wynika z ustaleń prokuratury - działała od początku stycznia 2015 r. do końca sierpnia 2019 r. m.in. w Warszawie, Katowicach oraz Kielcach i popełniała przestępstwa karne, a także karne skarbowe. Dotyczyły one wystawiania fikcyjnych faktur VAT dokumentujących sprzedaż oleju napędowego, ale także prania brudnych pieniędzy, które pochodziły z przestępstw grupy.
Sprawcy do organów spółek rekrutowali tzw. słupy, czyli osoby, które zgadzały się na wykorzystanie swoich danych osobowych do przestępczej działalności. Posługiwali się także fałszywymi paszportami nieistniejących obywateli Włoch.
"Odbiorcami fikcyjnych faktur były między innymi podmioty, które sprzedawały na stacjach paliw olej smarowy i preparat smarowy, jako pełnowartościowy olej napędowy. Dla stworzenia pozorów legalnej działalności, kwoty jakie wynikały z fikcyjnych faktur były wpłacane na rachunki bankowe >>fakturowni<<, po czym wypłacane w gotówce i zwracane wpłacającym"
- przekazało w komunikacie Ministerstwo Finansów.
"Członkowie grupy wykorzystywali rachunki bankowe określonych banków, które prowadzone były na rzecz spółek związanych z procederem poprzez wpłacanie, wypłacanie oraz przekazywanie środków płatniczych w łącznej kwocie nie mniejszej niż 22,2 mln zł" - wskazała zaś prokuratura regionalna.
Łącznie zarzuty usłyszało sześciu mężczyzn - pięciu zatrzymanych oraz jeden doprowadzony z aresztu, w którym przebywa w związku z inną sprawą. Usłyszeli oni zarzuty m.in. fałszowania faktur ze znaczną kwotą należności – większą niż dziesięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości. Jednej osobie zarzucono kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Prokuratura przypomniała, że zarzucony czyn określany jest mianem "zbrodni vatowskiej".
"Za jego popełnienie Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karę 25 lat pozbawienia wolności" - dodała.
Jak przekazano są to kolejne zatrzymania w nowym wątku sprawy prowadzonej przez Warmińsko-Mazurski Urząd Celno-Skarbowy w Olsztynie i CBŚP pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Źródło: PAP, niezalezna.pl
