10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Skandaliczne sceny pod pomnikiem smoleńskim. Przepychanki i wulgarne okrzyki

Dziś przypada kolejna miesięcznica tragedii smoleńskiej i tradycyjnie delegacja Prawa i Sprawiedliwości na czele z Jarosławem Kaczyńskim chciała złożyć kwiaty pod pomnikiem na placu Piłsudskiego. Po raz kolejny była tam jednak obecna grupa przeciwników PiS wraz z wieńcem godzącym w pamięć o śp. Lechu Kaczyńskim. Doszło do przepychanek pod pomnikiem.

Miesięcznica
Miesięcznica
wolne-media.pl - Twitter.com

Po porannym nabożeństwie odprawionym w warszawskim kościele seminaryjnym politycy przeszli pod pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a następnie pod pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego.

Na miejscu były już osoby związane z tzw. "uliczną opozycją" w czasach rządów PiS, które umieściły pod pomnikiem wieniec szkalujący dobre imię śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, obwiniający go o śmierć 95 osób pod Smoleńskiem.

Wydarzeniom na pl. Piłsudskiego towarzyszyły okrzyki: "gryzie cię sumienie", "sumienia nie zagłuszysz”, „kiedy skończysz tę szopkę", "gdzie jest wrak?", "skończ te kłamstwa, minęło 14 lat", "Kamiński do więzienia... Wąsik też". Pojawiły się też banery: "Kłamstwo Smoleńskie", "Delegalizacja PiS JesteśmyNaTAK", "Kierunek Wronki Towarzysze", "Tylko tyle wam zostało" (ze świnią wyjącą do księżyca z logiem PIS-u na księżycu i świni).

Gdy do wspomnianego wieńca podszedł też Jarosław Kaczyński, padły słowa: "znowu PiS-owskie bydło kradnie nasz wieniec". Doszło do przepychanek oraz wyzwisk.

Kom. Małgorzata Wersocka z Komendy Stołecznej Policji przekazała PAP, że dla policji najważniejsze jest bezpieczeństwo. Dodała, że na tę chwilę nikt nie został zatrzymany. "Pomimo emocji na miejscu, było bezpiecznie" - podsumowała Wersocka.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

dm