- Biedroń nie wie o czym mówi i próbuje [wykorzystać - red.] to, że od 1989 roku mamy w Polsce zmiany i wiele osób, zwłaszcza ludzi młodych, nie pamięta tamtych czasów. Próbuje on ich przekonać, że obecny demokratyczny system prawny w Polsce i obecna władza są jakoby niedemokratyczne - powiedział Niezalezna.pl o wczorajszych skandalicznych słowach europosła Roberta Biedronia, senator PiS Jan Maria Jackowski.
Jestem dumny z kraju, który obalał komunizm, ale wstydzę się, że w moim kraju żyją ludzie, którzy są gorsi od komunistów, bo zniszczyli mój kraj gorzej, niż zrobili to komuniści. To jest największy wstyd III RP
- powiedział wczoraj podczas debaty w PE na temat praworządności w Polsce europoseł Wiosny, Robert Biedroń, który jest też kandydatem Lewicy na prezydenta.
Senator PiS, Jan Maria Jackowski w rozmowie z Niezalezna.pl ocenił, że "taka opinia absolutnie nie jest uzasadniona".
W czasach komuny były przede wszystkim łamane prawa człowieka, mieliśmy reżim komunistyczny, który deptał ludzką godność. Nie było demokracji, nie było wolności słowa, nie było wolności zgromadzeń
- mówił.
W ocenie senatora PiS "Biedroń nie wie o czym mówi i próbuje [wykorzystać - red.] to, że od 1989 roku mamy w Polsce zmiany i wiele osób, zwłaszcza ludzi młodych, nie pamięta tamtych czasów, próbuje ich przekonać, że obecny demokratyczny system prawny w Polsce i obecna władza są jakoby niedemokratyczne i próbuje wprowadzić porządki gorsze od komunistów".
To jest po prostu zwykła niedorzeczność i bazowanie na negatywnych emocjach
- dodał.