Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Skandaliczne działania rządu Tuska. Kuźmiuk dla Niezalezna.pl: Radykalny elektorat PO żąda krwi

Moim zdaniem jest to próba zaspokojenia najmniejszych instynktów. "Rozjechać ich walcem, zamknąć w więzieniu, wieszać"... nie wiem, co jeszcze - mówił o skandalicznych działaniach koalicji 13 grudnia w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Zbigniew Kuźmiuk. Dziś przed Sejmem trwa protest przeciwko bezprawnym posunięciom władzy.

Protest przed Sejmem
Protest przed Sejmem
Bartosz Kalich - niezalezna.pl

Przed Sejmem RP trwa protest przeciwko działaniom koalicji 13 grudnia. Zebrani wyrażają sprzeciw m.in. wobec ujawnionych skandalicznych działań, jakim zostali poddani ks. Michał Olszewski oraz jedna z dwóch zatrzymanych urzędniczek. Wymienieni zostali osadzeni w areszcie w związku z rzekomymi nieprawidłowościami wokół Funduszu Sprawiedliwości. Z ich relacji wynika, że byli wręcz ofiarami tortur.

W manifestacji udział biorą m.in. przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl poseł Zbigniew Kuźmiuk zaznaczył jednak, że na wydarzenie nie przyszli oni, jako politycy. 

"My, jako ludzie, po przeczytaniu tych wszystkich informacji, dotyczących sposobu traktowania ks. Olszewskiego i tych dwóch pracownic resortu sprawiedliwości, jesteśmy po prostu oburzeni"

– oznajmił.

Przypomniał, że posłowie interweniowali w tej sprawie u Rzecznika Praw Obywatelskich, co skutkowało deklaracją podjęcia działań. - To jest dość długa procedura. Myślę, że tym sprzeciwem obywatelskim też dajemy sygnał, że nie tędy droga - stwierdził.

"Jeżeli ludzi, którym nawet nie stawia się zarzutów o jakąś defraudację, czy kradzież publicznych pieniędzy traktuje się, jako niebezpiecznych przestępców i trzyma w izolatkach, traktuje się w ten sposób. To jest to niebywały skandal"

– podkreślił.

Kuźmiuk przypomniał, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar, jako RPO, krytykował interweniował w sprawie okoliczności zatrzymania zabójcy 10-letniej dziewczynki. - On mówił, że to absolutnie niedopuszczalne, a przecież dotyczyło to brutalnego mordercy. Tutaj chodzi o ludzi, którzy są podejrzewani o jakieś rzeczy związane z Funduszem. Co więcej, do tej pory nie postawiono im zarzutów - powiedział.

Według polityka, skandaliczne działania wobec osadzonych, to próba "zaspokojenia najbardziej populistycznych środowisk, które wspierały Platformę". - Moim zdaniem jest to próba zaspokojenia najmniejszych instynktów. Rozjechać ich walcem, zamknąć w więzieniu, wieszać, nie wiem, co jeszcze - mówił.

"Jeżeli oni pojawiają się pod tymi rozwalonymi szafami w KRS. Mówią "nareszcie", to znaczy, że oni żądają po prostu krwi"

– oznajmił.


 



Źródło: niezalezna.pl

mś,am