"Światowej sławy ekspert musi odejść z Instytutu Lotnictwa. Jednostką prowadzącą badania nad najnowocześniejszymi technologiami wojskowymi, kosmicznymi i nuklearnymi pokieruje członek Platformy Obywatelskiej. Przyznaje, że nie jest ekspertem od technologii, ale zna się na zarządzaniu" - podała w najnowszym artykule wp.pl
Mimo, że 10 członków Rady Instytutu Lotnictwa zagłosowało przeciwko kandydaturze Tomasza Szymczaka, to prezes Centrum Łukasiewicza z nadania nowych władz wybrał go na stanowisko dyrektora.
W przeszłości obecny dyrektor Instytutu miał coś wspólnego z lotnictwem - kierował portem lotniczym w Modlinie. W mediach od lat jest przedstawiany jako człowiek Donalda Tuska. Podczas prezentacji przed radą przyznał, że "co prawda nie zna się na technologii, ale chętnie się pozna".
Polska była dotąd uważana za poważnego partnera. Jednak to się zmieniło. Państwa sojusznicze odpowiadające za obronność otrzymały informacje od swoich przedstawicielstw, pilnie obserwujących sytuację w naszym kraju, że w zakresie prac nad rozwojem lotnictwa wojskowego Polska stała się niewiarygodnym partnerem.
"Instytut Lotnictwa to jedna z najnowocześniejszych placówek badawczych w Europie. Współpracuje z takimi firmami jak Boeing, GE Aerospace i Airbus. Część działalności to prace nad rozwojem lotnictwa cywilnego, ale istotna część dotyczy rozwiązań wojskowych, kosmicznych, a nawet nuklearnych" - pisze wp.pl
Doniesienia wywołały oburzenie wśród komentatorów i zwykłych ludzi zmęczonych hipokryzją koalicji 13 grudnia, która po raz kolejny daje angaż na kluczowe stanowisko partyjnemu koledze.
"Nowa jakość uśmiechniętego rządu – degradacja kluczowych sektorów strategicznych",
"Uśmiechnięta Polska w budowie..., aż do łez" - skomentował publicysta Piotr Cywiński. "Kurs na ścianę" - dodał adwokat Bartosz Lewandowski. Adrian Zandberg podsumował artykuł komentarzem: "Nowy program badawczy rządu Tuska: czy koryto może latać?".
"W obecnej sytuacji geopolitycznej takie ruchy w kluczowych dla Polski dziedzinach i zdolnościach to jest po prostu zdrada Państwa" - napisał Patryk Wild, wiceprezes Stowarzyszenia TAK dla CPK.
Najpierw nagle brakuje kasy na malowanie specjalną farbą F16. Teraz partyjny desant laików na Instytut Lotnictwa. Może Anodinę trzeba zagospodarować? https://t.co/l9h3073tQS
— Tomasz Szymborski (@szymbor) March 4, 2025