Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Serafin biega w Brukseli po pieniądze... załatwione przez rząd PiS. Posłowie o filmiku KPRM: "Błazenada"

Na Twitterze Kancelarii Premiera pojawiło się wideo z biegającym po brukselskich korytarzach Piotrem Serafinem, p.o. ambasadora RP przy UE. "Biegiem po pieniądze z KPO dla Polski!" - napisano. - Ta partyjna błazenada ma się skończyć triumfalnym ogłoszeniem dzisiaj przez Tuska wypłaty 5 mld zaliczki z KPO, które są efektem wniosku złożonego przez ministra Pudę i co do których ostateczna decyzja zapadła już 9 grudnia - ocenia Szymon Szynkowski vel Sęk

Piotr Serafin
Piotr Serafin
Kancelaria Premiera - Twitter.com

Donald Tusk przybył do Brukseli w środę po południu, by wziąć udział w szczycie UE–Bałkany Zachodnie oraz w posiedzeniu Rady Europejskiej. Pytany przez dziennikarzy o wypłatę unijnych pieniędzy dla Polski odparł, że prosi o cierpliwość i zapowiedział, że efekty jego rozmów będą "na stole" w piątek. Wyjaśnił, że kwestia wypłaty pieniędzy z Funduszu Spójności jest "analogiczna do funduszy z KPO, więc to nie wymaga jakichś odrębnych działań".

Szynkowski vel Sęk: Błazenada Serafina

Kancelaria Premiera zamieściła w czwartek wieczorem tweet z nagraniem, na którym widać Piotra Serafina, p.o. stałego przedstawiciela RP przy UE.

- Musimy zdążyć dzisiaj wieczorem, żeby jutro Tusk i von der Leyen mogli uzgodnić wypłatę 5 miliardów dla Polski - mówi na nagraniu Serafin. Dzisiaj nowy szef polskiego rządu ma spotkać się z przewodniczącą Komisji Europejskiej.

Do treści poruszonych w nagraniu odnieśli się na Twitterze posłowie PiS.

Komisja Europejska wydała 21 listopada pozytywną opinię ws. zmienionego Krajowego Planu Odbudowy; Polska otrzyma ponad 5 mld euro zaliczki - poinformowało kilka tygodni temu kierowanego przez Zjednoczoną Prawicę Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. Dodano, że wypłata tych środków nie jest uzależniona od realizacji kamieni milowych przez Polskę.

Sprawa Serafina

Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że dotychczasowy stały przedstawiciel RP przy UE Andrzej Sadoś został wezwany do kraju i zwolniony z obowiązku świadczenia pracy; od 13 grudnia 2023 r. Stałym Przedstawicielstwem przy UE w Brukseli kieruje, w randze ministra pełnomocnego, Piotr Serafin.

Zgodnie z ustawą o służbie zagranicznej ambasador podlega służbowo ministrowi spraw zagranicznych. Przepisy stanowią jednocześnie, że Stałego Przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej przy Unii Europejskiej mianuje i odwołuje prezydent na wspólny wniosek ministra spraw zagranicznych oraz ministra ds. europejskich, zaakceptowany przez premiera.

Radosław Fogiel, który w poprzedniej kadencji pełnił funkcję szefa sejmowej komisji spraw zagranicznych, stwierdził w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że jest to "próba obejścia procedur".

- Jeśli chcieli odwołać przedstawiciela przy UE, to jest właściwa procedura. Wzywanie na konsultacje nie jest standardowym działaniem dyplomatycznym. Jest to też oczywiście mało odpowiedzialne, jeśli takie działania są podejmowane w czasie unijnego szczytu - ocenił. Wyraził również zaniepokojenie, że podobny mechanizm będzie mógł być stosowany w przypadku innych ambasadorów.

Rozwój Polski zakładnikiem kumpli Tuska

Radosław Fogiel, tym razem w Polskim Radiu 24, podkreślił, że na piątek zaplanowana jest wspólna konferencja premiera Tuska z szefową KE Ursulą von der Leyen.

- Jeżeli rzeczywiście miałoby się okazać, że będzie tam ogłoszone, że Polska dostaje pieniądze z KPO, z jednej strony to dobrze, bo pieniądze się Polsce należą od dawna, ale z drugiej strony, to będzie już koronny dowód na to, że żadna praworządność, żadne warunki, żadne kamienie milowe, jakkolwiek by ktokolwiek tego nie nazywał, nie miały znaczenia, że to była tylko czysto polityczna gra na osłabienie rządu PiS, na ułatwienie Platformie Obywatelskiej i Donaldowi Tuskowi dojścia do władzy

– ocenił Fogiel.

Jak dodał, "mówiliśmy o tym - jako Prawo i Sprawiedliwość - od początku i wszystko się niestety wydaje potwierdzać".

- Jeżeli okaże się, że polscy przedsiębiorcy, polscy obywatele, polski rozwój, który mógłby się przyspieszyć dzięki tym środkom, były brane na zakładnika przez brukselskich kolegów Donalda Tuska tylko po to, żeby pomóc mu wygrać wybory, to będziemy o tym głośno mówić, bo należy wskazywać tego typu nieprawidłowości - powiedział Fogiel.

KPO to program, z którego Polska ma otrzymać 59,82 mld euro (261,4 mld zł), w tym 25,28 mld euro (110,4 mld zł) w postaci dotacji i 34,5 mld euro (151 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek. Większość tych środków będzie inwestowana w formie instrumentów finansowych, co umożliwi realizację projektów po 2026 r., nawet przez kolejne 30 lat.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Piotr Serafin #KPO #Unia Europejska

md