Zarząd Agory - wydawcy "Gazety Wyborczej" - zapewnia pracowników, że mogą poufnie zgłosić dyskryminację i mobbing. To rezultat afery, jaka wybuchła wczoraj, gdy osiem kobiet we wspólnym tekście zarzuciło mobbing i molestowanie publicyście Jakubowi Dymkowi (związanemu m.in. z „Krytyką Polityczną”) oraz Michałowi Wybieralskiemu, szefowi wydawców Wyborcza.pl (Agora).
Zarząd Agory wysłał do pracowników i współpracowników firmy pismo, w którym przypomniał, że od czterech lat obowiązują w niej zasady dotyczące przeciwdziałania dyskryminacji i molestowaniu w pracy. Kierownictwo podkreśla, że wszystkie osoby związane z firmą mogą poufnie zawiadomić o takich przypadkach - informuje portal wirtualnemedia.pl.
Wczoraj osiem kobiet we wspólnym tekście zarzuciło mobbing i molestowanie publicyście Jakubowi Dymkowi (związanemu m.in. z „Krytyką Polityczną”) oraz Michałowi Wybieralskiemu, szefowi wydawców Wyborcza.pl (Agora). Co na to ci, na których spadły oskarżenia?
Dymek broni się przed zarzutami, utrzymując, że cała sprawa to zemsta jego byłej partnerki. Ale „Krytyka Polityczna” zawiesiła współpracę z publicystą.
Drugi - Wybieralski - także został zawieszony. On jednak zareagował zupełnie inaczej. Napisał:
Przepraszam wszystkie osoby - autorki tekstu i inne osoby, jeśli takie są - które poczuły się urażone, molestowane czy prześladowane przez moje wypowiedzi czy zachowania. Ogromnie tego żałuję, nie było to nigdy moją intencją. Tekst każe mi przemyśleć moje postępowanie i relacje międzyludzkie. Chciałbym zadośćuczynić wyrządzonym przeze mnie krzywdom w formie, której oczekują skrzywdzone osoby.
Jak przypomina portal wirtualnemedia.pl - afera z molestowaniem to kolejny z szeregu problemów dotykających Agorę:
Na koniec września br. zatrudnienie w grupie kapitałowej Agora wynosiło, w przeliczeniu na pełne etaty, 2 836, o 162 mniej niż rok wcześniej. Firma wyjaśnia, że ten spadek wynika z redukcji głównie w segmentach prasy i druku oraz pionach wspomagających [...] pod koniec ub.r. i na początku br. w ramach zwolnień grupowych pożegnano się z ok. 250 pracownikami, głównie z zespołu „Gazety Wyborczej”.