Kilka dni temu przedstawiciele Krajowej Rady Sądownictwa wybrali na swoją przewodniczącą pierwszą prezes Sądu Najwyższego, prof. Małgorzatę Gersdorf. Choć już niedługo cały kształt Rady, łącznie z szefostwem, znacząco się zmieni, to jednak - jak zauważa "Fakt" - funkcja przewodniczącej daje Gersdorf istotne profity. Jak wyliczyli redaktorzy dziennika, w KRS prezes Sądu Najwyższego otrzyma pokaźną sumę.
2700 złotych - tyle, według wyliczeń "Faktu", za każdy dzień posiedzenia Krajowej Rady Sądownictwa otrzymuje jej przewodniczący. Ta dieta to 20 proc. wartości podstawowego uposażenia szefa KRS. Jak szacują redaktorzy dziennika, obecna miesięczna pensja prof. Gersdorf wynosi blisko 30 tys. złotych.
Prof. Małgorzata Gersdorf, obecna pierwsza prezes SN zapowiedziała, że gdy nowa ustawa o Sądzie Najwyższym wejdzie w życie, ona odejdzie na emeryturę. Zgodnie z wyliczeniami "Faktu", przy aktualnych zarobkach pani profesor, emerytura ta wyniesie... około 18 tysięcy złotych miesięcznie.
Cóż, sama Gersdorf twierdziła niegdyś, że "10 tysięcy żyć dobrze można tylko na prowincji"...
Ustawa o Sądzie Najwyższym ma wejść w życie 3 miesiące po podpisaniu jej przez prezydenta. Podpis Andrzeja Dudy pod zreformowaną ustawą pojawił się 21 grudnia 2017 r.