Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Sędziowie jak politycy? "Część elit uważa, że UE ma prawo ingerować w to, jak mamy urządzić państwo"

- Część elit uważała, że w Polsce jest taki nieporządek, że musi tylko wkroczyć Rosja i z pewnością przywróci ona porządek i zasady sprawiedliwości. Teraz mamy to samo. Część elit uważa, że UE ma prawo ingerować w wewnętrzne sprawy polskiego państwa i to, jak je urządzić - skomentowała w "Politycznej Kawie" opinię sędziów "Iustitii" nt. "białej księgi" poseł Anna Maria Siarkowska.

screen Telewizja Republika

Jednym z tematów prowadzonej dziś - wyjątkowo - przez Katarzynę Gójską "Politycznej Kawy" była sprawa otrucia szpiega Siergieja Skripala. Użytą w zamachu na życie agenta trucizną był prawdopodobnie środek "Nowiczok", produkowany jeszcze w ZSRS.

- "Nowiczok" to broń zakazana w traktatach międzynarodowych. Chemicy na Zachodzie nie znają tego środka, wytwarzała go tylko Rosja, a Putin w 2017 r. zadeklarował, że zlikwidował zasoby "Nowiczoka"

- przypomniał publicysta Marek Król. 

- To powtórzenie sytuacji, jaka miała miejsce z Litwinienką, tam sprawa się "rozeszła", nie było większych konsekwencji. Mam nadzieję, że tutaj sprawa się nie rozejdzie. Jeśli władze rosyjskie zdecydowały się na takie przedsięwzięcie, musiały mieć świadomość, że to wywoła perturbacje. Do czego Rosja chce doprowadzić, podejmując takie działania? Nie jestem w stanie odpowiedzieć, ale myślę, że ma to szerszy cel, niż tylko zgładzenie agenta

- twierdził senator Jan Filip Libicki.

Posłanka Anna Maria Siarkowska zaznaczyła, że w sprawie Skripala, macki Rosji sięgnęły daleko do kraju, który uchodzi za miejsce politycznego azylu dla takich osób, jak Siergiej Skripal. 

- Ten konflikt [między Rosją a Wielką Brytanią - red.] będzie się nasilał. Musimy pamiętać, że żyjemy w niestabilnych czasach, że bezpieczeństwo nie jest dane raz na zawsze

- mówiła Siarkowska.

W programie poruszono również kwestię aktywności sędziów, szczególnie tych ze Stowarzyszenia "Iustitia", którzy w kontekście "białej księgi" dot. reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce poinformowali, że "całościowy obraz politycznego ataku na niezależność sądownictwa w Polsce w pełni uzasadnia zastosowanie procedury z art. 7" i "wycofanie się z art.7 przeciwko Polsce stanowiłoby niedobry precedens dla Unii Europejskiej".

- Wydaje mi się, że sędziowie zgromadzeni w stowarzyszeniu przekroczyli swoje kompetencje, wchodząc w buty polityków. To deklaracje i działania stricte polityczne. Ta sytuacja pokazuje, że słuszne było to, co prezydent Duda powiedział w ostatnich dniach, porównując postawę części obecnych elit politycznych do mentalności elit politycznych przed rozbiorami. Część elit uważała, że w Polsce jest taki nieporządek, że musi tylko wkroczyć Rosja i z pewnością przywróci ona porządek i zasady sprawiedliwości. Teraz mamy to samo. Część elit uważa, że UE ma prawo ingerować w wewnętrzne sprawy polskiego państwa i tego, jak je urządzić

- podkreśliła Anna Maria Siarkowska.

-  Jeżeli ktoś idzie do Brukseli ze skargą, jak Stowarzyszenie skupiające 25 proc. sędziów w Polsce, to do niemieckiego trybunału konstytucyjnego w Karlsruhe ponad 10 tys. obywateli zgłosiło się ze skargą, że decyzja Angeli Merkel o otwarciu granic dla imigrantów nie była konsultowana ze społeczeństwem niemieckim. Co zrobił apolityczny TK? Wszystkie skargi odrzucił, nawet ich nie rozpatrzył. Czy niemieccy obywatele pojechali do Brukseli ze skargą na swój TK? Nie

- stwierdził Marek Król, przypominając, że podobne wzywanie "pomocy" miało miejsce w czasie stanu wojennego.

- Dobrze, że UE nie ma siły zbrojnej, bo już byłaby prośba o interwencję zbrojną w Polsce - dodał.


 

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#Marek Król #Jan Filip Libicki #Iustitia #sędziowie #Polityczna Kawa #Anna Maria Siarkowska

redakcja