Minister sprawiedliwości zdecydował o odsunięciu od obowiązków służbowych sędzi Marty Pilśnik z Warszawy. W sierpniu sędzia uznała, że zezwolenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego na ściganie oskarżonego o korupcję prokuratora Andrzeja Z. "nie jest skuteczne" i zwolniła go z aresztu.
Jak udało nam się dowiedzieć, minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, zdecydował o odsunięciu sędzi Marty Pilśnik od obowiązków służbowych na okres jednego miesiąca.
- Podzielam stanowisko ministra w tej sprawie - skomentował decyzję w rozmowie z portalem niezalezna.pl Michał Lasota, zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych.
Podobna decyzja zapadła niedawno wobec sędziego Adama Synakiewicza z Sądu Okręgowego w Częstochowie, który kwestionował mandat sędzi z sądu niższej instancji, powołując się na orzeczenia TSUE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Sędzia Marta Pilśnik 20 sierpnia 2021 r. zdecydowała o uchyleniu tymczasowego aresztowania wobec Andrzeja Z., prokuratora oskarżonego o korupcję. Sędzia uznała, że zezwolenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego na ściganie prokuratora "nie jest skuteczne".
Oburzenia tą decyzją nie krył rzecznik Prokuratury Krajowej, Łukasz Łapczyński.
- Podważanie skuteczności uchylenia Andrzejowi Z. immunitetu prokuratorskiego przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego może prowadzić do poważania biegu innych postępowań w sprawach, które wymagały bądź będą wymagać uchylenia immunitetu prokuratorskiego albo sędziowskiego
- stwierdził.
Andrzej Z. przebywał w areszcie w Piotrkowie Trybunalskim od końca października 2020 r., został zatrzymany przed budynkiem Sądu Najwyższego. Wówczas Izba Dyscyplinarna SN przychyliła się do wniosku skierowanego przez Prokuraturę Krajową o uchylenie immunitetu i ściganie skorumpowanego prokuratora. Decyzja została podjęta w drugiej instancji, po rozpoznaniu odwołania zażalenia Andrzeja Z. Sąd uznał, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że Andrzej Z. przestępstwo popełnił. Po skierowaniu aktu oskarżenia (pierwotnie do Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów), areszt wobec Z. był utrzymany, a sądy respektowały wydaną przez Izbę Dyscyplinarną SN decyzję o zezwoleniu na ściganie Andrzeja Z.
Akt oskarżenia skierowany w kwietniu przez Wydział Spraw Wewnętrznych PK dotyczył czterech osób: prokuratora Andrzeja Z., który miał przyjmować korzyści majątkowe oraz Joanny P.-J. i Adama J., którzy korupcyjne propozycje prokuratorowi składali. Oskarżony został także Michał T., kierowca, który miał pośredniczyć w przekazywaniu łapówek.
Z materiału dowodowego zebranego przez PK i Centralne Biuro Antykorupcyjne wynika, że urzędnik miał przyjąć od Joanny P. znanej z programu "Królowe Życia" korzyści majątkowe, w tym 1 mln złotych w gotówce, w zamian za wypuszczenie jej partnera, a obecnie męża Adama J. z aresztu śledczego. Mężczyzna był podejrzanym w sprawie dot. zabójstwa na warszawskiej Pradze z 2014 r. "Prokurator Z. w zamian za uzyskiwane korzyści miał ukierunkowywać postępowanie na wytworzenie nieprawdziwych dowodów mających świadczyć o niewinności Adama J." – podała Prokuratura Krajowa.
"Królowa Życia" i Adam J. zostali ujęci przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w czerwcu 2020 r. i od tamtej pory przebywają w aresztach. W sierpniu br. sędzia Marta Pilśnik przedłużyła im izolację do listopada.
Sprawa, w której oskarżony jest śledczy, jest związana z prowadzonym przez niego śledztwem w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Praga Północ. Andrzej Z. w latach 2014-2019 prowadził postępowanie dotyczące zabójstwa 75-letniej mieszkanki kamienicy na warszawskiej Pradze. W lutym 2019 r. zatrzymano trzech mężczyzn: Macieja M. - zleceniodawcę zabójstwa sąsiadki, Piotra G., który miał oblać kwasem kobietę i Adama J. – według śledczych odpowiedzialnego za transport sprawcy i pomoc w ustaleniu miejsca pobytu ofiary. Ten ostatni został w czerwcu 2019 roku zwolniony z aresztu po wpłaceniu 100 tys. zł kaucji. Andrzej Z. zapewniał przełożonych, że "nic na niego nie ma".