Nie będziemy podwyższać wieku emerytalnego, decyzja w tej sprawie miała wpływ na wybory w 2015 roku i trzeba z tego wyciągać wnioski - stworzyć zachęty do pracy, "zdjąć" podatki i obciążenia - powiedział dziś lider PO Grzegorz Schetyna.
Lider PO był pytany w Polsat News o spot PiS, w którym wypomina się mu i jego formacji, że przed wygranymi przez nich wyborami parlamentarnymi deklarowali, że nie podniosą wieku emerytalnego, a po wyborach postąpili wbrew tym deklaracjom.
"Dzisiaj nie będziemy podwyższać wieku emerytalnego. Mówiłem o tym bardzo wyraźnie. Nie zmienię (zdania). Jestem praktykiem w polityce. Rzeczywiście ta decyzja miała wpływ na wybory w 2015 roku i trzeba z tego wyciągać wnioski: stworzyć zachęty, otworzyć możliwości, zdjąć podatki i obciążenia emerytalne, tak, aby emerytura była netto i ci, którzy osiągają wiek emerytalny mogli zarabiać więcej, aby można było mówić o 13. emeryturze czy dziedziczonej emeryturze współmałżonka"
- odpowiedział Schetyna.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek pytała we wtorek polityków PO, czy mają cywilną odwagę, aby powiedzieć uczciwie Polakom, co zrobią z wiekiem emerytalnym. "Czy stać was tylko na mamienie Polaków, tylko i wyłącznie po to, żeby utrzymać władzę w samorządach?" - dopytywała na konferencji prasowej.
Mazurek podkreśliła, że "na konferencji prasowej w Krakowie Grzegorza Schetyna mówił, że nie będą ponownie podwyższać wieku emerytalnego, ale dla wszystkich, którzy zechcą pracować, przygotowują odpowiednie zachęty - było to 30 września". "A co się dzieje 1 października? Otóż 1 października nikt inny tylko (poseł PO) Sławomir Nitras (...) w poranku TOK FM mówi, iż obniżenie wieku emerytalnego przez PiS było błędem i czysto populistycznym zagraniem" - powiedziała rzeczniczka PiS.