Grzegorzowi Schetynie nie chodzi o to, by - jak sądzę - w sposób skuteczny uzyskać nadzór OBWE. Jego intencją jest wywołanie zamieszania, również na forach międzynarodowych, wywołanie poczucia, że w Polsce dzieje się coś niedemokratycznego. To jest element polityki kontynuowanej przez PO, potem KO, przez wiele lat - powiedział dzisiaj w programie Michała Rachonia "#Jedziemy" Szymon Szynkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych.
We wtorek przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, w tym Grzegorz Schetyna, spotkali się w Biurze Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka w OBWE z Janem Petersen, przewodniczącym krótkoterminowej misji obserwacyjnej wyborów parlamentarnych.
- Nie mamy pewności, że głosy będą przeliczane w sposób transparentny i uczciwy, dlatego prosiliśmy o spotkanie z szefem misji OBWE i o dalszą kontrolę procesu, tym razem nie wyborczego, ale procesu powtórnego liczenia głosów. Uzyskaliśmy obietnicę, że OBWE będzie dalej tę sprawę nadzorować.
- poinformował Schetyna.
Dopytywany zaznaczył, że OBWE będzie też monitorować proces przeliczania głosów w okręgach, gdzie o to wnioskuje opozycja.
Dziś o sprawę pytany był w programie "#Jedziemy" wiceszef polskiego MSZ, Szymon Szynkowski vel Sęk.
- OBWE obserwuje wybory w bardzo wielu krajach i jeśli przewodniczący Schetyna poczuje się lepiej, kiedy OBWE stwierdzi, że ic nadzwyczajnego się tutaj nie dzieje, będę się z tego cieszył. Jeśli Grzegorz Schetyna tego potrzebuje, to ma do tego prawo. Jeśli OBWE zechciałoby, przy ewentualnym rozpatrzeniu protestu wyborczego, czy przy ewentualnym ponownym liczeniu głosów, dać swoich obserwatorów, to nie mam absolutnie nic przeciwko
- powiedział wiceminister.
Szynkowski vel Sęk podkreślił, że jest to praktyka od wielu lat stosowana przez Grzegorza Schetynę.
- Ja nie jestem entuzjastą, by angażować zewnętrzne instytucje w proces demokratyczny, co do którego ja nie mam wątpliwości, natomiast jeżeli pan Schetyna, który od lat odwołuje się do instytucji międzynarodowych w sprawach dotyczących Polski i uważa to za metodę, która jemu zagwarantuje proces obiektywny, to jest jego prawo i jego wybór polityczny. Ten wybór polityczny ocenili w wyborach Polacy. Widać Schetyna nie odebrał tej oceny w sposób właściwy, dalej kontynuuje tę ścieżkę. Niech tak robi, ale czy poparcie uzyska, czy to pozwoli mu odbudować zaufanie Polaków - mam szczere wątpliwości
- wskazał wiceszef MSZ.
Istotnym faktem jest, że OBWE obserwowało tegoroczne wybory parlamentarne w Polsce bez konieczności interwencji ze strony polityków opozycji.
- Skupiamy się tylko na procesie wyborów, nie na tym, kto zwycięży - powiedział w wyborczą niedzielę przewodniczący Krótkoterminowej Misji Obserwacyjnej Wyborów Parlamentarnych OBWE Jan Petersen.
Zdaniem Szynkowskiego vel Sęka, "Schetynie nie chodzi o to, by uzyskać skuteczny nadzór OBWE".
- Jego intencją jest wywołanie zamieszania, również na forach międzynarodowych, wywołanie poczucia, że w Polsce dzieje się coś niedemokratycznego. To jest element polityki kontynuowanej przez PO, potem KO, przez wiele lat. Tak to traktuję - gdyby Schetynie zależałoby na istocie tej sprawy, zauważyły, że OBWE w tym procesie jest obecne tak jak w wielu innych krajach. Tu chodzi o kwestie polityczne
- dodał wiceminister.