Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Sawicki z PSL nazwał go zdrajcą za koalicję z PiS. Jest riposta: "Przydałby się Panu odpoczynek"

Wybrany z listy PSL do sejmiku dolnośląskiego Mirosław Lubiński podkreślił, że nikt z władz krajowych PSL nie rozmawiał z nim na temat koalicji. Lubiński za obraźliwe uznał słowa posła Stronnictwa Marka Sawickiego, który w wypowiedzi radiowej nazwał go zdrajcą.

Chancellery of the Senate of the Republic of Poland

W tegorocznych wyborach do sejmiku dolnośląskiego Bezpartyjni Samorządowcy zdobyli 6 mandatów i zawierając koalicję ze zwycięskim Prawem i Sprawiedliwością, które zdobyło 14 mandatów, ma większość w 36-osobowym sejmiku. Koalicja Obywatelska ma 13 radnych. Pozostałe mandaty przypadły: KWW Z Dutkiewiczem dla Dolnego Śląska - 2 i Mirosławowi Lubińskiemu, wybranemu z list PSL. We wtorek PiS oraz Bezpartyjni Samorządowcy podpisali porozumienie ws. koalicji w sejmiku województwa dolnośląskiego.

W ubiegłym tygodniu Lubiński poinformował, że jest skłonny w sejmiku dolnośląskim do współpracy z koalicją PiS-Bezpartyjni Samorządowcy, o ile taka koalicja się zawiąże. "To deklaruję, bo uważam, że tylko w takiej koalicji możemy realizować program dla Dolnego Śląska i to wszystko, co jest najistotniejsze dla mieszkańców" – powiedział Lubiński, wybrany do sejmiku z listy PSL, ale nienależący do tej partii.

Deklaracja Lubińskiego spotkała się ze słowami krytyki polityków Stronnictwa. W środę w radiu RMF FM poseł Marek Sawicki, wiceszef klubu PSL, powiedział o nim:

„Zdradził nas. Mówiliśmy o tym wielokrotnie, że po wyborach samorządowych nie wchodzimy w koalicje wojewódzkie. On wiedząc o tym, że od niego nic nie zależy, prawdopodobnie chcąc tylko i wyłącznie uzyskać z tego tytułu apanaże, zdecydował się na wejście do koalicji.”

Lubiński odniósł się do tych słów w liście otwartym skierowanym do Sawickiego. ”W audycji radiowej RMF FM skierował Pan pod moim adresem słowa, które uznaję za obraźliwe i naruszające moje dobre imię. Przypisywanie innym kierowania się materialnymi pobudkami w działalności publicznej bez jakichkolwiek podstaw jest zachowaniem skandalicznym. W Pana przypadku - zawodowego polityka żyjącego na koszt podatników od 1990 r. - jest to także żenujące. Dla mnie działalność społeczna jest pasją, której oddaję w wolnym czasie. Na co dzień wykonuję zawód lekarza” - podkreślił radny w liście.

Dodał, że w swojej wypowiedzi Sawicki obraził nie tylko jego, ale także tysiące lokalnych działaczek i działaczy PSL, „wyrażając satysfakcję z utraty przez nich wpływu na władzę samorządową". "Być może to właśnie Panu przydałby się po trzech dekadach życia na politycznej pensji odpoczynek od funkcji publicznych i refleksja o swojej roli w kryzysie ludowców” - zaznaczył Lubiński.

Jednocześnie podkreślił, że ani przed wyborami, ani po uzyskaniu przez niego mandatu radnego Sejmiku Województwa Dolnośląskiego, nikt z władz krajowych PSL nie rozmawiał z nim na temat koalicji.

„Rozmawiałem za to na ten temat z członkiniami i członkami wałbrzyskiego PSL, od których dostałem pełne wsparcie w rozmowach na temat stabilnej i sprzyjającej rozwojowi regionu większości sejmikowej. Tutaj, na szczeblu lokalnym, ludzie kierują się bowiem dobrem swoich małych ojczyzn: przyszłością przychodni zdrowia, budową niezbędnej drogi, czy walką o czyste powietrze. I według tych kryteriów podejmują decyzje o politycznych porozumieniach. Być może Pańskie kalkulacje są inne i trudne do pogodzenia z dążeniami samorządowców. Dla jednych bowiem priorytetem może być miejsce na wspólnej liście z PO do Parlamentu Europejskiego, dla drugich dobro mieszkanek i mieszkańców Dolnego Śląska. Ja jestem z tymi drugimi”

- napisał Lubiński w liście do Sawickiego. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#PSL #Lubiński #Sawicki

redakcja