Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz nie rozmawiał z szefem PiS Jarosławem Kaczyńskim o koalicji, nie umawiamy się na randkę z modliszką - powiedział Marek Sawicki. Dodał, że jeśli politycy Kukiz'15 chcą się porozumieć z PiS, to ludowcy nie będą "trzymać ich na siłę".
Sawicki, który jest wiceszefem klubu parlamentarnego Koalicji Polskiej (PSL-Kukiz'15) został zapytany dziś w radiu TOK FM o słowa prezesa PiS, że rozmawiał z prezesem PSL.
- Rozmawiałem wczoraj z prezesem Kosiniakiem-Kamyszem - nie było rozmowy prezesa Kosiniaka-Kamysza z Jarosławem Kaczyńskim na temat koalicji - podkreślił Sawicki.
- Przy jakiejś okazji być może się widzieli i o czymś rozmawiali, tylko rozmawiać można o wszystkim, ale nie rozmawialiśmy i nie rozważaliśmy kwestii koalicji - powiedział Sawicki
Pytany o wypowiedzi związanego z Kukiz'15 posła klubu Koalicja Polska Jarosława Sachajki, a także Pawła Kukiza, sugerujące, że koalicja z PiS byłaby wskazana, Sawicki zaznaczył, że obaj partnerzy w Koalicji Polskiej "szanują własną podmiotowość".
- Jeśli Paweł Kukiz i Jarosław Sachajko zdecydują, że trzeba zmieniać Polskę i rzeczywistość z Jarosławem Kaczyńskim i PiS, to my nie będziemy ich trzymać na siłę i nie będziemy im tego bronić
- zaznaczył. - Natomiast PSL nie wybiera się na współpracę z PiS - zapewnił.
Dopytywany, że on sam w PSL uchodzi jednak za zwolennika koalicji z PiS Sawicki odpowiedział, że wielokrotnie już mówiłem o tym, że "nie umawiamy się na randkę z modliszką".
- Wiemy jaka jest relacja PiS w stosunku do PSL. Oni prowadzą wobec nas politykę agrarną - zakopać do ziemi i wykończyć - stwierdził polityk PSL.
- Nie będziemy szli na współpracę z tymi, którzy chcą nas wyeliminować, pamiętamy jak skończyła Samoobrona, jak skończyła LPR na współpracy z PiS, my jesteśmy dużo bardziej doświadczeni, 125 lat historii Polskiego Stronnictwa Ludowego to jest wielkie doświadczenie i wielki dorobek - powiedział Sawicki.
Nie wykluczył natomiast ewentualnej współpracy z Szymonem Hołownią i jego stowarzyszeniem Polska 2050.
- Jakieś wstępne rozmowy i sygnały są, my sugerujemy, że możemy się porozumieć z Szymonem Hołownią na gruncie programowym (...). Jeśli znajdziemy wspólne elementy programowe, możemy być rzecznikami tych elementów programowych Hołowni w parlamencie, ale decyzja należy też do drugiej strony
- zaznaczył poseł PSL.