Wrocławski sąd orzekł trzymiesięczny areszt dla biznesmena Jana J. oraz powiatowego radnego Mirosława D., którzy są podejrzani o korupcję. Mężczyźni mieli w zamian za 185 tys. zł, obiecać korzystne rozstrzygnięcie przetargu.
Jak poinformowała dziś Joanna Podwin z biura prasowego Sądu Okręgowego we Wrocławiu, sąd uwzględnił wnioski prokuratury o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące wobec dwóch mężczyzn.
Wcześniej prokurator podała, że biznesmen Jan J. oraz samorządowiec Mirosław D. usłyszeli zarzuty powoływania się na wpływy w Starostwie Powiatowym w Miliczu.
Obiecali, że załatwią korzystne rozwiązanie przetargu za korzyść majątkową w kwocie 185 tys. zł
- podała rzeczniczka prokuratury Małgorzata Klaus.
Mężczyźni zostali zatrzymani przez CBA na gorącym uczynku. Według nieoficjalnych informacji, do akcji specjalnej i zatrzymania doszło w jednym z wrocławskich hoteli.
Według prokuratury, łapówka wyniosła 20 tys. zł i miała być pierwszą ratą ze 185 tys. zł, za doprowadzenie do sprzedaży po zaniżonej cenie, należącej do powiatu, zabudowanej nieruchomości. Zatrzymani mieli też uniemożliwić innym zainteresowanym jej nabycie