Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Sąd przenosi sprawę Tuska ze Śląska na Pomorze. "Górnicy oczekują, by prawda ujrzała światło dzienne"

- Pan Donald Tusk ucieka przed wymiarem sprawiedliwości, w sprawie o kłamstwo, że w 2015 r. rząd Ewy Kopacz nie strzelał do górników. Złożyłem pozew w Sądzie Rejonowym w Jastrzębiu-Zdroju, sprawa została przeniesiona najpierw do SO w Rybniku, a potem do Gdańska. Teraz Sąd Apelacyjny w Katowicach oddalił moje zażalenie na przeniesienie jej na Pomorze. Widzimy jak sądy funkcjonują, złożyłem pozew 23 lutego br., a dziś jeszcze nie znamy daty pierwszej rozprawy. A poszkodowani górnicy oczekują, by prawda o kłamstwach - które Donald Tusk skierował do nich - ujrzała światło dzienne i żeby poniósł odpowiednią karę - mówi nam Grzegorz Matusiak, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wieloletni pracownik kopalni JSW i ratownik górniczy.

Donald Tusk
Donald Tusk
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Grzegorz Matusiak złożył pozew przeciwko Donaldowi Tuskowi, przewodniczącemu PO, który w trakcie spotkania w listopadzie ub.r. w Płocku stwierdził, że: "to słynne kłamstwo, że rząd Ewy Kopacz strzelał do górników", "jakoś ja nie zauważyłem żadnego rannego górnika". Chodziło o demonstracje pod siedzibą JSW w lutym 2015 r., gdy policja strzelała do protestujących z broni gładko lufowej. 9 osób zostało wówczas rannych. Pozew został złożony 23 lutego br. do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju, stamtąd przeniesiono go do Sądu Okręgowego w Rybniku. W marcu sąd w Rybniku podjął decyzję o przeniesieniu sprawy do Gdańska. 

Zażalenie zostało oddalone

Grzegorz Matusiak i jego pełnomocnik prawny złożyli zażalenie na decyzję rybnickiego SO. Teraz Sąd Apelacyjny w Katowicach w trzyosobowym składzie - sędziowie: Aleksandra Janas, Tomasz Pidzik, Olga Gornowicz-Owczarek - oddalił je - tłumacząc, że w tym wypadku nie ma uzasadnienia, by sprawa toczyła się na Śląsku. Donald Tusk jest związany z Pomorzem i sprawą powinien zająć się tamtejszy sąd. Samej sprawy na razie jednak SA nie badał wcale. Ponadto wypowiedź D. Tuska padła podczas spotkania z mieszkańcami w Płocku, a to że upubliczniły ją środki masowego przekazu o szerokim zasięgu - zdaniem sędziów - jest bez znaczenia. 

- Publiczny charakter wydarzenia nie jest tożsamy z działaniem przy użyciu środków masowego przekazu. Oceny tej nie zmienia fakt, że spotkanie zostało zarejestrowane przez podmioty zewnętrzne, a następnie przytoczone w prasie i na portalach społecznościowych. Istotny jest bowiem sposób działania sprawcy naruszającego dobra osobiste, a nie późniejsze zachowanie innych osób postronnych - czytamy w uzasadnieniu.

Tak funkcjonują sądy

- Trzeba powiedzieć jednoznacznie, że sąd nie wziął pod uwagę czynników ekonomicznych i czasowych. Po pierwsze wielu świadków poniesie znaczne koszty, by jechać z Jastrzębia-Zdroju do Gdańska. W rzeczywistości te koszty poniesie skarb państwa. Poza tym czas, który jest potrzebny na takie podróże! Uważam, że lepiej by się stało, gdyby jedna osoba przyjechała do sądu na Śląsku i zeznała niż, żeby znaczna grupa osób jeździła na Pomorze. Policja strzelała do górników w 2015 r. w Jastrzębiu-Zdroju przed siedzibą JSW i Donald Tusk powinien przypomnieć sobie jak wygląda to miejsce. Widzimy jednak, jak funkcjonują sądy, złożyłem pozew w lutym, a dziś jeszcze nie znamy daty pierwszej rozprawy

- mówi nam Grzegorz Matusiak, poseł Prawa i Sprawiedliwości ze Śląska, wieloletni pracownik kopalni JSW i ratownik górniczy.

Honor Donalda Tuska

Poseł Matusiak dodaje: To wszystko jest bardzo przykre, tym bardziej że górnicy oczekują, by prawda ujrzała światło dzienne i żeby pan Tusk poniósł odpowiednią karę. Gdyby pan Tusk był mężczyzną z honorem powiedziałby zwykłe słowo "przepraszam", a ja odstąpiłbym od sprawy. On jednak utrzymuje agresywny język w stosunku do ludzi ciężkiej pracy. Nie był świadkiem tamtych wydarzeń i nie ma wokół niego kompetentnych osób, które powiedziałyby mu prawdę. A powinien wysłuchać choćby doświadczonego górnika i związkowca, pana Zbigniewa Jaskólskiego, który wziął na siebie organizację tego pokojowego protestu, który został tak krwawo stłumiony przez policję w 2015 r.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Grzegorz Matusiak #Donald Tusk #strzelanie do górników

Agnieszka Kołodziejczyk