Sąd Najwyższy pozostawił dziś bez dalszego biegu protest wyborczy pełnomocnika komitetu wyborczego PiS dot. okręgu nr 75 w wyborach do Senatu. Oznacza to, że nie będzie ponownego przeliczenia głosów w tym okręgu.
Trzyosobowy skład orzekający Izby Kontroli i Spraw Publicznych uznał, że protest wyborczy PiS nie zawiera zarzutów naruszenia prawa, o których mowa w Kodeksie wyborczym. Rozstrzygnięcie SN oznacza, że protest ten nie będzie rozpoznawany merytorycznie, a w konsekwencji nie dojdzie do oględzin kart do głosowania i do ich ponownego przeliczania.
Pełnomocnik komitetu wyborczego PiS złożył do SN protesty dotyczące sześciu okręgów: nr 100 (Koszalin), nr 75 (Tychy i Mysłowice), nr 12 (Grudziądz), nr 92 (Gniezno), nr 95 (m.in. powiaty krotoszyński i ostrowski), nr 96 (Kalisz). PiS wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów, zarzucając niewłaściwe zakwalifikowanie głosów jako nieważne, podczas gdy - zdaniem PiS - powinny były zostać uznane za ważne.
W zeszłym tygodniu PKW negatywnie zaopiniowała protest wyborczy PiS dotyczący senackiego okręgu nr 75. W okręgu tym została wybrana wiceprezeska partii Wiosna Gabriela Morawska-Stanecka (KW SLD). Poparło ją 50,93 proc. głosujących. Jej kontrkandydat, senator minionej kadencji, Czesław Ryszka (PiS) otrzymał poparcie 49,07 proc. wyborców. Na Morawską-Stanecką głosowały 64 tys. 172 osoby, a na Ryszkę 61 tys. 823 wyborców.
Jak poinformował we wtorek zespół prasowy SN, stanowiska okręgowej komisji wyborczej i Prokuratora Generalnego w sprawie tego okregu nie wpłynęły do SN.