Sąd Najwyższy brnie w swoje postanowienia - nie ma jednak zbyt wielu sojuszników. Krajowa Rada Sądownicza oświadczyła, że nie zastosuje się do polecenia SN w sprawie powstrzymania się od przekazania negatywnej opinii ws. woli dalszego orzekania trojga sędziów. Opinie trafiły już do Kancelarii Prezydenta.
Opinie już u prezydenta
Chodzi o postanowienia ws. odwołań trojga sędziów SN od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania przez KRS, które Sąd Najwyższy podjął w środę. Swoimi postanowieniami SN zdecydował o wstrzymaniu wykonalności uchwał Rady w przedmiocie dalszego zajmowania stanowiska przez troje sędziów. SN nakazał KRS powstrzymanie się od przekazania opinii prezydentowi Andrzejowi Dudzie do czasu rozpoznania odwołania.
Zgodnie z komunikatem przekazanym PAP przez biuro Rady, "Krajowa Rada Sądownictwa nie zastosuje się do postanowień Sądu Najwyższego z 1 sierpnia 2018 r. (III PO 4/18, III PO 5/18, III PO 6/18)". Jak zaznaczono w oświadczeniu, "wstrzymanie wykonania opinii Krajowej Rady Sądownictwa w sposób określony przez Sąd Najwyższy jest obiektywnie niemożliwe, ponieważ opinie te zostały przekazane Kancelarii Prezydenta RP już 13 lipca 2018 r."
Pod koniec lipca Sąd Najwyższy informował, że Maria Szulc i Anna Owczarek skierowały odwołania od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania przez KRS - za pośrednictwem przewodniczącego Rady - do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Wcześniej odwołanie od takiego zaopiniowania przez KRS złożył natomiast do SN - również za pośrednictwem przewodniczącego Rady - Józef Iwulski.
Jeszcze w lipcu rzecznik KRS Maciej Mitera przekazał PAP, że przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Leszek Mazur poinformował Radę, iż nie nada biegu i nie prześle do SN odwołań trojga sędziów.
Z kolei Rzecznik SN sędzia Michał Laskowski oświadczył, że przesłanie odwołań trojga sędziów Sądu Najwyższego od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania, to prawny obowiązek KRS i to bez względu na merytoryczną ocenę ich treści. Laskowski przekazał też, że troje sędziów złożyło też swoje odwołania bezpośrednio do Sądu Najwyższego.
W czwartek biuro Rady przekazało PAP, że Prezydium Krajowej Rady Sądownictwa zleciło Wydziałowi Prawnemu Rady analizę, czy odwołania trojga sędziów Sądu Najwyższego od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania są dopuszczalne.
KRS to nie adresat "zawieszenia stosowania" ustawy
Sąd Najwyższy w czwartek postanowił zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości UE z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi dot. zasady niezależności sądów i niezawisłości sądów jako zasad prawa unijnego oraz unijnego zakazu dyskryminacji ze względu na wiek. SN postanowił też zawiesić stosowanie przepisów trzech artykułów ustawy o SN dotyczących przechodzenia w stan spoczynku sędziów SN, którzy ukończyli 65. rok życia.
"Jest to decyzja, która zgodnie z prawem powinna spowodować to, że zarówno KRS, jak i prezydent, do czasu rozstrzygnięcia tych kwestii przedstawionych w zadanych pytaniach, nie będą podejmować dalszych czynności, w tych procedurach, które dalej się toczą w odniesieniu do sędziów, którzy 65. rok życia ukończyli" - powiedział w czwartek rzecznik SN Michał Laskowski.
Biuro Rady w komunikacie przesłanym w poniedziałek PAP wskazało, że "Krajowa Rada Sądownictwa nie jest również adresatem +zawieszenia stosowania+ art. 111 par. 1 i 1a, art. 37 oraz art. 39 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym, dokonanego przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z 2 sierpnia 2018 r. (III UZP 4/18)".
"Rada nie prowadzi obecnie żadnego postępowania na podstawie tych przepisów, a trwająca procedura wyboru sędziów Sądu Najwyższego nie dotyczy obsady stanowisk sędziowskich, zwolnionych w wyniku zastosowania ww. przepisów" - zaznaczono w komunikacie KRS.