Protestujący przeciw wycince w Puszczy Boreckiej zostali zaatakowani przez zamaskowane osoby. Rzecznik Greenpeace Polska zasugerował w internetowym wpisie, że atakującymi mogli być leśnicy. Jego post spotkał się z mocną reakcją ze strony rzecznika Lasów Państwowych Michała Gzowskiego.
Według informacji opublikowanych w internecie osoby, które protestowały przeciwko wycinkom w Puszczy Boreckiej, zostały zaatakowane przez grupę mężczyzn z zakrytymi twarzami.
- napisano na profilu twitterowym "Nasze Lasy".
„Jak myślicie, co musi się wydarzyć, aby minister Anna Moskwa uznała, że czas na nowe rozdanie w ochronie przyrody i w koncernie Lasy Państwowe?”
– wpis o takiej treści opublikował na Twitterze Marek Józefiak, rzecznik Greenpeace.
Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Głos w sprawie zabrał Michał Gzowski, rzecznik Lasów Państwowych. Zapytał on, czy organizacja Greenpace "zareaguje na ten skandaliczny wpis swojego rzecznika".
"To, że ma Pan niewielką wiedzę o gospodarce leśnej, to tylko Pana problem. Ale insynuując, że leśnicy mają coś wspólnego z bandytami, przekroczył Pan granicę nie tylko prawa, ale i przyzwoitości. Czy @Greenpeace_PL zareaguje na ten skandaliczny wpis swojego rzecznika?"
- napisał.
To, że ma Pan niewielką wiedzę o gospodarce leśnej, to tylko Pana problem. Ale insynuując, że leśnicy mają coś wspólnego z bandytami, przekroczył Pan granicę nie tylko prawa, ale i przyzwoitości. Czy @Greenpeace_PL zareaguje na ten skandaliczny wpis swojego rzecznika? pic.twitter.com/uKEE63Stby
— Michał Gzowski (@GzowskiMichal) August 23, 2022