Od wielu miesięcy na polskiej scenie politycznej dzieje się coraz więcej. Przegrana kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich, lipcowa rekonstrukcja rządu oraz spadające notowania to tylko kilka powodów spięć w koalicji 13 grudnia.
Nie dziwi zatem, że od pewnego czasu coraz śmielej wybrzmiewa w przestrzeni publicznej scenariusz przeprowadzenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości zaproponował kilka miesięcy temu wariant powołania "rządu technicznego".
Ponadto, cały czas widać wyraźny brak porozumienia pomiędzy rządem koalicji 13 grudnia a prezydentem Karolem Nawrockim. Co wróży taki stan rzeczy w perspektywie długofalowej? W Radiu Plus mówił dziś o tym Adam Bielan, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości.
"Ten rząd już niczego nie dokona"
Polityk uważa, że koalicja pod wodzą Donalda Tuska może nie przetrwać w obecnym kształcie - do kolejnych wyborów parlamentarne. A te wypadają w 2027 roku.
Nie sądzę, żeby [koalicja] miała dwa lata, na pewno nie w tej formule. W Polsce nie da się rządzić przeciwko prezydentowi, można rządzić obok prezydenta, prezydent nie musi być koniecznie z tego samego obozu, ale trzeba zbudować sobie jakąś relację
– ocenił.
Kontynuując, stwierdził, że "Tusk nie jest w stanie zbudować relacji z prezydentem Karolem Nawrockim w żaden sposób".
Pamiętamy, co zarówno pan prezydent mówił, oceniając, jak fatalny jest ten rząd w kampanii prezydenckiej i co mówił Tusk, mówię o jego skandalicznych oskarżeniach pod adresem urzędującej głowy państwa
– przypomniał.
Co więcej, Bielan wskazał na przeszkody, na jakie może napotkać rząd, reprezentując ciągle ofensywną wobec prezydenta postawę.
Biorąc pod uwagę władzę, którą w Polsce ma prezydent, według naszej Konstytucji może zawetować każdą ustawę, za wyjątkiem ustawy budżetowej, ten rząd żadnych wielkich rzeczy już nie dokona
– powiedział Adam Bielan.