Możliwość zgłaszania kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich jedynie przez organizacje pożytku publicznego przewiduje projekt nowelizacji ustawy o RPO zgłoszony przez posłów PSL-Kukiz'15. Według autorów projektu, wpłynie to na uspołecznienie funkcji Rzecznika.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami kandydatów na RPO powołuje Sejm za na wniosek marszałka tej izby lub 35 posłów. Zgodę na powołanie Rzecznika musi wyrazić też Senat.
Z kolei złożona w środę w Sejmie przez posłów klubu PSL-Kukiz'15 propozycja nowelizacji przewiduje, że możliwość przedstawienia marszałkowi Sejmu kandydatów na urząd RPO będzie miało 50 organizacji pożytku publicznego. Projekt noweli wyklucza przy tym uprawnienie do zgłaszania kandydatów przez grupę posłów lub marszałka Sejmu.
Zgodnie z projektem organizacje pożytku publicznego, miałyby prawo zgłaszania kandydatów, którzy w następnej kolejności braliby udział w "wewnętrznych" wyborach prowadzonych przez te organizacje. "Tak wyłonionych dwóch kandydatów z największą liczbą głosów, byłoby przedstawianych pod obrady Sejmu, który dokonywałby wyboru jednego z nich" - głosi projekt noweli. Następnie zgodę na powołanie rzecznika wyrażałby Senat.
Propozycja PSL-Kukiz'15 zakłada, że organizacje pożytku publicznego miałyby głosować na kandydatów za pośrednictwem systemu elektronicznego.
Według autorów projektu, wprowadzenie proponowanej procedury wyboru kandydatów na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich wpłynie na uspołecznienie tej funkcji.
Pięcioletnia kadencja obecnego rzecznika Adama Bodnara kończy się 9 września br. Z kolei do 10 sierpnia posłowie mogą zgłaszać kandydatury na jego następców.
Złożenie projektu zapowiadał w środę szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. Polityk przekonywał, że RPO powinien być reprezentantem środowisk obywatelskich i pozarządowych, a docelowo powinien być wybierany bezpośrednio przez obywateli.
Kosiniak-Kamysz powiedział też, że proponowane rozwiązanie byłoby zgodne z konstytucją i - jak zaznaczył - "daje szansę na zaangażowanie obywateli, pokazanie prawdziwych społeczników".