Kult błogosławionych Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka, którzy w 1991 r. zginęli w Peru z rąk terrorystów, rozwija się – mówi peruwiańska zakonnica s. Berta Hernandez, świadek porwania i wywiezienia na miejsce egzekucji polskich misjonarzy.
Franciszkanie o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek rozpoczęli pracę misyjną w peruwiańskim Pariacoto w 1989 r. Zginęli 9 sierpnia 1991 r. zabici przez terrorystów z ugrupowania Sendero Luminoso strzałami w tył głowy. O. Strzałkowski miał 33 lata, o. Tomaszek - 31. W 2015 r. zostali beatyfikowani w Chimbote w Peru.
Siostra Berta Hernandez od początku ewangelizowała z franciszkanami w Andach. Teraz, na zaproszenie franciszkanów, po raz pierwszy przyjechała do Polski. Dziś spotkała się z dziennikarzami w bazylice franciszkanów w Krakowie przy relikwiach dwóch męczenników (kaplica Męki Pańskiej).
Peruwianka wspominała wydarzenia sprzed 27 lat. Oceniła, że po męczeńskiej śmierci Zbigniewa Strzałkowskiego i Michała Tomaszka Peruwiańczycy, zwłaszcza mieszkańcy Pariacoto, "przebudzili się, nabrali odwagi".
- Widać, że kult Polaków zabitych przez terrorystów rozwija się
– powiedziała.
Jak wyjaśniła, do Pariacoto prosić o wstawiennictwo dwóch błogosławionych przyjeżdżają wierni z terenów oddalonych o 8-10 godzin jazdy od miasteczka. W rocznicę śmierci misjonarzy, 9 sierpnia, organizowane są pielgrzymki.
- Do bł. Michała modlą się szczególnie dzieci i młodzież, ponieważ on się im bardziej poświęcał. Bł. Zbigniewa o wstawiennictwo proszą zaś głównie osoby starsze i chore, ponieważ on się nimi opiekował
– powiedziała Berta Hernandez.
Wyznała, że jej życie dzieli się na dwie części.
- Pierwsze życie prowadziłam przed ich śmiercią, drugie po śmierci. Jestem siostrą zakonną, ale wszyscy potrzebujemy wzrostu wiary. U mnie ten wzrost nastąpił po ich śmierci. Wierzę i czuję, że wstawiają się za mną i mi pomagają
– mówiła siostra.
7 czerwca polski Kościół wspomina męczenników z Pariacoto. "Wspomnienie to przypada 7 czerwca, ponieważ wtedy nasi bracia przyjęli święcenia. Wspomnienie nie przypada 9 sierpnia, w dniu śmierci, ponieważ obchodzimy wtedy święto Edyty Stein, patronki Europy. Nie chcieliśmy, aby to święto znosiło święto naszych męczenników" – powiedział dziennikarzom krakowski franciszkanin o. Jan Maria Szewek.