Jak informuje archidiecezja poznańska, wkrótce odbędzie się pierwsza sesja procesu beatyfikacyjnego ks. Stanisława Streicha na etapie diecezjalnym. Zostanie ona połączona z uroczystą eucharystią oraz ustanowieniem trybunału beatyfikacyjnego. Od tego momentu kandydatowi na ołtarze przysługiwać będzie tytuł „Sługa Boży”.
Ks. postulator Wojciech Mueller 18 kwietnia 2016 r. przedstawił formalną prośbę abp. Stanisławowi Gądeckiemu o rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego ks. Stanisława Streicha na etapie diecezjalnym. W październiku, w czasie zebrania plenarnego KEP, biskupi wyrazili zgodę na wystąpienie z taką prośbą do Stolicy Apostolskiej. Z kolei w listopadzie został ogłoszony edykt, w którym ks. arcybiskup zwrócił się do wszystkich, posiadających jakiekolwiek dokumenty, pisma lub wiadomości dotyczące ks. Stanisława Streicha, aby zechcieli przekazać je do Kurii Metropolitalnej w Poznaniu.
W styczniu 2017 r. Watykańska Kongregacja ds. Kanonizacyjnych wydała nihil obstat. Do Kurii Metropolitalnej w Poznaniu dotarł dokument podpisany przez kard. Angelo Amato, prefekta kongregacji. Ta decyzja to ostatni etap na drodze do procesu beatyfikacyjnego, na podstawie którego biskup diecezjalny może podjąć dalsze decyzje w oparciu o zgromadzoną dokumentację i opinie. W związku z tym została ustanowiona Komisja Historyczna do zbadania życia duchownego na podstawie analizy źródłowej dokumentów historycznych.
Pierwsza sesja procesu beatyfikacyjnego ks. Stanisława Streicha na etapie diecezjalnym odbędzie się w sobotę, 28 października, o godz. 17.00 w kościele pw. św. Jana Bosko w Luboniu.
Stanisław Streich przyszedł na świat 27 sierpnia 1902 roku w Bydgoszczy, jako syn Franciszka i Władysławy z domu Birzyńskiej. Święcenia kapłańskie przyjął 6 czerwca 1925 roku ukończywszy seminarium w Poznaniu. W latach 1925-1927 studiował filozofię klasyczną na Uniwersytecie Poznanskim. Był również kapelanem sióstr elżbietanek, uczył także religii w poznańskiej szkole handlowej. W roku 1927 został wikariuszem w parafii św. Floriana w Poznaniu. W 1928 roku wyjechał do Koźmina, aby nauczać religii w męskim seminarium nauczycielskim, a w 1929 r. został wikarym w parafii Bożego Ciała w Poznaniu. W 1932 roku został z kolei wikarym w parafii św. Marcina w Poznaniu. Proboszczem parafii w Żabikowie (pw. św. Barbary) został w 1933, po zdaniu egzaminu proboszczowskiego 1 lipca tego roku. Po objęciu tego stanowiska podjął starania o wzniesienie w okolicy nowego kościoła – we wsi Luboń. W 1935 roku powstaje parafia św. Jana Bosko (wyodrębniona z parafii żabikowskiej), której proboszczem został 1 października 1935 roku.
27 lutego 1938 roku, w trakcie przedpołudniowej mszy św. z udziałem dzieci, ksiądz kierując się w stronę ambony, by odczytać Ewangelię i wygłosić kazanie, został dwukrotnie postrzelony przez mężczyznę ubranego w czarny płaszcz. Jedna z kul trafiła księdza w twarz, druga utkwiła w ewangeliarzu. Morderca, oddał jeszcze dwa kolejne strzały w plecy księdza. Według relacji sądowej kościelnego Franciszka Krawczyńskiego i innych świadków, zabójca wbiegł na ambonę wznosząc hasła: „Niech żyje komunizm!” oraz „Wynoście się z kościoła, to za waszą wolność!”. Kościelny, słysząc strzały, wybiegł z zakrystii i rzucił się na zamachowca, chwytając jego rękę uzbrojoną w pistolet. Doszło do szamotaniny, podczas której padły kolejne strzały: Krawczyński został ranny w prawą skroń i lewy bark, pociski zraniły również dwie inne osoby. Morderca usiłował uciec przez niewykończoną nawę główną, ale tam został ujęty i rozbrojony przez trzech mężczyzn. Tłum chciał go zlinczować. Zaprowadzono go do dworcowej poczekalni w pobliżu kościoła. Skutego w kajdanki przewieziono pociągiem do Poznania. 21 marca 1938 r. 47-letni Wawrzyniec Nowak, bo takie nazwisko nosił zabójca księdza Streicha, został skazany na karę śmierci przez sąd okręgowy w Poznaniu. Oficjalnie 28 stycznia 1939 r. wyrok wykonano, choć istnieją przesłanki by zakwestionować ten fakt.
Grób księdza znajduje się w pobliżu kościoła parafialnego, którego był proboszczem. Obecnie trwa proces beatyfikacyjny ks. Stanisława Streicha.