W kościele parafialnym pw. Bożego Ciała w Poznaniu, nastąpi inauguracja procesu beatyfikacyjnego elżbietanki, siostry M. Włodzimiry Wojtczak na szczeblu diecezjalnym. Uroczystość odbędzie się w niedzielę, 24 września, o godzinie 12.30.
Uroczystość inauguracji obejmie wręczenie nominacji i zaprzysiężenie członków Trybunału Beatyfikacyjnego, a następnie celebrację mszy świętej w intencji właściwego przebiegu procesu i rychłego wyniesienia kandydatki na ołtarze do chwały błogosławionych. Uroczystościom będzie przewodniczył arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański.
Siostra M. Włodzimira Czesława Wojtczak urodziła się 20 lutego 1909 r. we Franklinowie, wiosce położonej niedaleko Ostrowa Wielkopolskiego.
Od najwcześniejszych lat odznaczała się pracowitością, osiągając nie tylko dobre wyniki w nauce, ale także angażując się we wszelką działalność charytatywną. Podczas nauki w Żeńskim Gimnazjum i Liceum należała do Koła Miłosierdzia. Po maturze wstąpiła w szeregi organizacji kościelnej „Młode Polki”, gdzie pełniła funkcję skarbniczki.
Do Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety wstąpiła 18 sierpnia 1930 r. 27 lipca 1933 r. otrzymała habit zakonny i przyjęła imię siostra Maria Włodzimira. Jeszcze w czasie postulatu ukończyła Wyższy Instytut Kultury Religijnej w Poznaniu oraz rozpoczęła studia w Katolickiej Szkole Społecznej.
Wrażliwa na ludzką biedę, z otwartym wręcz sercem, zaraz po złożeniu Pierwszej Profesji, w 1933 r., podjęła pracę w ochronce dla dzieci z rodzin bezrobotnych. Ochronka ta znajdowała się na terenie parafii pw. św. Jana Jerozolimskiego na Komandorii. W 1936 r. ochronkę utworzono przy kościele Bożego Ciała w Poznaniu, gdzie z wielkim zaangażowaniem pracowała jako kierowniczka. Otrzymywała subwencje od miasta, które przeznaczała na dożywianie, opiekę lekarską i wyposażenie ochronki. Pracowała z wielkim poświęceniem, często też pomagała rodzinom swoich podopiecznych.
Śluby wieczyste złożyła 28 sierpnia 1939 r., na trzy dni przed wybuchem II wojny światowej. Już wtedy zauważalne były u niej pierwsze symptomy gruźlicy. Okupacja i trudna sytuacja polityczna w kraju zmusiły wiele sióstr do opuszczenia zgromadzenia, także siostra Włodzimira powróciła do rodzinnego domu w Ostrowie Wielkopolskim. Boleśnie przeżyła rozstanie ze wspólnotą i konieczność zdjęcia habitu.
Pod wpływem donosu władze okupacyjne nakazały jej, z powodu choroby, opuścić mieszkanie rodziców. Trafiła do Domu Starców przy ulicy Zdunowskiej. Tutaj rozpoczął się ostatni etap jej ziemskiego życia. Pozostając w odosobnieniu od wspólnoty zakonnej, nadal utrzymywała duchową więź z siostrami. Tutaj też zaczęła pisać pamiętnik, który miał być pociechą, po jej śmierci, dla matki. Wypowiedziała w nim swoją wielką miłość do Jezusa. Zmarła z modlitwą na ustach 20 lutego 1943 r.