Po osiemnastu latach z Sojuszu Lewicy Demokratycznej odchodzi warszawska działaczka Katarzyna Olszewska. Powód: działalność SLD w Warszawie, a także postawa Andrzeja Celińskiego - kandydata na prezydenta stolicy. Tylko co na to Włodzimierz Czarzasty, który ostatnio zapowiadał odrodzenie lewicy? Pewnie zadowolony nie będzie...
O odejściu z SLD Olszewska poinformowała dziś na Facebooku. Jak napisała, wczoraj złożyła rezygnację z członkostwa w SLD. Powodem miało być to, że wizja prowadzenia polityki SLD stała się odmienna od tej, którą chciałaby realizować radna.
W rozmowie z PAP Olszewska dodała, że Sojusz nie ma wizji stołecznego samorządu, nie wykazywał też do tej pory żadnych działań zmierzających do stworzenia list do Rady Warszawy i rad dzielnic.
- Do tego, wyłonił kandydata na prezydenta Warszawy, który kompromituje się tak, że nie wiadomo jak zareagować na jego wypowiedzi
- powiedziała Olszewska.
To akurat prawda. Andrzej Celiński w ostatnich wypowiedziach w internecie wulgarnie obrażał Jana Śpiewaka, prezesa stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Język rodem z rynsztoka nie spodobał się nie tylko wyborcom, ale także politykom SLD. Z nieoficjalnych informacji ze źródeł w kierownictwie Sojuszu wynika, że stołeczne władze partii mogą dziś cofnąć Celińskiemu rekomendację do startu w jesiennych wyborach pod szyldem SLD. "Jest taka możliwość" - powiedział PAP jeden ważnych polityków Sojuszu.
Kontrastuje to z ostatnimi planami szefa SLD Włodzimierza Czarzastego, który zapowiadał, że SLD wróci do Sejmu i przywróci ład konstytucyjny... wsadzając obecnie rządzących do więzień.
Przyjdzie czas, przyjdzie nowa władza i wsadzi połowę obecnie rządzących do więzienia, a tych których nie można będzie wsadzić do więzienia, postawi przed Trybunałem Stanu, co skończy się tym, że nigdy w życiu do polityki nie wrócą. Obecna władza wielokrotnie złamała prawo, SLD wróci do sejmu i przywróci ład konstytucyjny
Jak można podbijać świat, gdy SLD sypie się od środka? Czarzasty i spółka będą musieli się nad tym poważnie zastanowić...