Dwaj bandyci napadli na mężczyznę, skradli mu telefon komórkowy i papierosy, a następnie wtargnęli za swoją ofiarą do jej mieszkania. Tam grozili mu nożem i zgarnęli kolejne łupy. Wpadli w ręce policji, a na proces poczekają w areszcie.
21 października 2018 roku około godziny 14.00 w Rawie Mazowieckiej na Placu Piłsudskiego dwóch mężczyzn zaatakowało 32-latka. Bijąc go pięściami zabrali mu telefon komórkowy o wartości 300 złotych i papierosy. Zaraz po tym zażądali od niego 40 złotych w zamian za zwrot skradzionego telefonu. Następnie wtargnęli za pokrzywdzonym do jego mieszkania.
- Tam grozili mu nożem, a wychodząc zabrali dwa flakony perfum o wartości 80 złotych. Zażądali także 500 złotych w zamian za "ochronę"
- informują policjanci.
Mężczyzna natychmiast powiadomił policję. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mieszkańców Rawy w wieku 28 i 33 lat. Mężczyźni byli nietrzeźwi. Mieli niemal 2 i 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty rozboju, wymuszenia rozbójniczego i naruszenia miru domowego. Grozi im kara do 15 lat pozbawienia wolności.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratora o areszt dla podejrzanych.