GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Rewolucja w budżecie obywatelskim? PiS zapowiada: może być trzykrotnie większy!

PiS zapowiada zwiększenie w nowej kadencji samorządu budżetu obywatelskiego Białegostoku, z obecnych 10 mln zł do 30 mln zł. Chce też zmian w procedurze kwalifikacji projektów do głosowania w taki sposób, by większy wpływ na to mieli sami mieszkańcy, np. poprzez rady osiedlowe.

By Karol Rutkowski - Praca własna, CC BY-SA 3.0 pl, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=28026631

W październiku mieszkańcy Białegostoku wybiorą projekty do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego na 2019 r. To szósta edycja takiego budżetu w mieście; do podziału między 93 projekty zakwalifikowane do głosowania jest 10 mln zł.

Radni miejscy PiS i kandydaci tej partii w jesiennych wyborach samorządowych poinformowali na poniedziałkowej konferencji prasowej, że chcą zwiększyć tę kwotę w nowej kadencji samorządu do 30 mln zł.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o samorządzie gminnym, w nowej kadencji samorządu, w gminach które są miastami na prawach powiatu, utworzenie budżetu obywatelskiego jest obowiązkowe; ma on wynosić co najmniej pół procenta wydatków gminy zawartych w ostatnim przedłożonym sprawozdaniu z wykonania budżetu.

Jak wyliczyli radni PiS, w przypadku tegorocznego budżetu Białegostoku, byłaby to kwota co najmniej 11,5 mln zł w budżecie obywatelskim, ale proponują 30 mln zł. Jak mówił szef klubu radnych PiS w radzie Henryk Dębowski, chodzi o to by więcej propozycji mieszkańców można było poddawać głosowaniu. Szczegóły takiego projektu mają być przedstawione w połowie października.

Radni PiS zgłaszają też propozycję zwiększenia tzw. zielonego budżetu (w obecnej edycji to 1 mln zł) do 3 mln zł i wyodrębnienie go z budżetu obywatelskiego.

PiS uważa, że mieszkańcy mają za mały wpływ na samą kwalifikację projektów do głosowania. "Budżet obywatelski to przede wszystkie decyzje mieszkańców, to oni muszą stanowić całość komisji, która będzie oceniała i weryfikowała projekty. To nie mogą być urzędnicy" - mówił Mariusz Nahajewski, kandydat PiS do Rady Miasta.

Zwracał uwagę, że w kolejnych edycjach spada liczba głosujących. Przekonywał, że zainteresowanie będzie większe, gdy to sami mieszkańcy wybiorą listę projektów do głosowania (obecnie robi to zespół ds. budżetu obywatelskiego powoływany przez prezydenta miasta; zespół złożony jest z przedstawicieli organizacji pozarządowych, mieszkańców, radnych i urzędników miejskich).

PiS chce, by na osiedlach odbywały się spotkania, i aby to tam wybierane były komisje zajmujące się projektami do budżetu obywatelskiego. Magistrat miałby zajmować się wyłącznie weryfikacją formalną i prawną (m.in. sprawdzałby, czy dana inwestycja związana jest z miejską nieruchomością czy nie).

Głosowanie na budżet obywatelski Białegostoku 2019 r. rozpocznie się 3 października i potrwa dwa tygodnie. Jak wyliczył magistrat, łączny koszt realizacji wszystkich zakwalifikowanych do głosowania projektów sięga 26,5 mln zł.

W dotychczasowych pięciu edycjach na budżet obywatelski w Białymstoku przeznaczono 56 mln zł. Zgłoszono 621 projektów, a do realizacji wybrano 126

 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#budżet obywatelski #Białystok

redakcja