Ministerstwo Środowiska stanowczo dementuje ustalenia dziennikarzy „Faktu” zawarte w artykule „Przeszkadza mu zamek, a śmieci nie”. Resort wyjaśnia, że Główny Inspektor Ochrony Środowiska nie zezwolił na przywóz do Polski jakichkolwiek odpadów komunalnych z zagranicy.
Odnosząc się do treści artykułu opublikowanego w dzienniku „Fakt” Ministerstwo Środowiska wskazuje na szereg nieprawdziwych stwierdzeń.
- Nieprawdziwe jest zawarte w tekście stwierdzenie „Ustawa ciągle w lesie”, odnoszące się do nowelizacji ustaw, które maja zwalczyć patologie w gospodarce odpadami. Minister Środowiska pracował nad projektami tych zmian od wielu miesięcy, a ustawy zostały uchwalone przez Sejm 5 lipca 2018 r. Obecnie trwają prace nad nimi w Senacie - czytamy w komunikacie.
Ponadto resort podkreśla również, że w tekście błędnie określono mianem „śmieci” i „odpadków” surowce wtórne przywożone do Polski w celu ich przetworzenia lub unieszkodliwienia.
- Informujemy, że Główny Inspektor Ochrony Środowiska nie zezwolił na przywóz do Polski jakichkolwiek odpadów komunalnych („śmieci”) z zagranicy. Odpady, o których mowa w artykule (błędnie nazywane „śmieciami” i „odpadkami”), to surowce wtórne, przywożone do Polski w celu dalszego ich przetworzenia lub unieszkodliwienia. Nie jest więc prawdą, że „lawinowo rośnie ilości śmieci, które zza granicy płyną do Polski” - wyjaśnia resort środowiska.
Odnosząc się z kolei do kwestii budowy zamku w Puszczy Noteckiej, resort przypomina, że w tej sprawie trwają już postępowania kontrolne.
- Ministerstwo Środowiska wyjaśnia także, że w sprawie tzw. zamku w Puszczy Noteckiej trwają postępowania kontrolne, a ich wyniki nie są jeszcze znane. Dlatego też nie jest prawdą, że „żadna ze służb (…) nie zdołała na razie dopatrzeć się jakiegokolwiek naruszenia prawa” - informuje resort.